Rozległy uraz czaszkowo-mózgowy był przyczyną śmierci miesięcznego Wiktora z Rudy Śląskiej

2020-07-24 11:28

Znane są wyniki sekcji zwłok miesięcznego Wiktora w Rudy Ślaskiej. Przyczyną jego śmierci był rozległy uraz czaszkowo- mózgowy. Dziś rano do Prokuratury Okręgowej w Gliwicach doprowadzeni zostali także rodzice zmarłego niemowlaka.

Rozległy uraz czaszkowo-mózgowy był przyczyną śmierci niemowlęcia z Rudy Śląskiej. Prokuratura Okręgowa w Gliwicach podała dziś wyniki sekcji zwłok miesięcznego Wiktorka.

- Ten uraz był wynikiem działania osoby trzeciej a więc działania najprawdopodobniej jednego z rodziców, jak wskazywał biegły. Wskazał również, że przy tego typu rozległych krwiakach jak również złamaniu kości czaszki nie ma mowy o tym aby doszło do przypadkowego powstania takiego urazu - mówi prokurator Joanna Smorczewska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gliwicach. - Na ciele dziecka ujawniono także gojące się już ślady złamań - dodaje Smorczewska.

Dziś do Prokuratury Okręgowej w Gliwicach doprowadzona została 29-letnia matka i 30-letni ojciec Wiktora. Oboje są przesłuchiwani.

Przypomnijmy miesięczny Wiktorek trafił do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach w środę 22 lipca. Lekarze przez 6 godzin walczyli o jego życie. Zdaniem lekarzy chłopiec był maltretowany, miał uraz głowy, liczne obrażenia wewnętrzne i złamania. Do szpitala trafiła także 14-miesięczna Wiktoria, siostra chłopca. Jednak lekarze nie stwierdzili u niej śladów przemocy. Dziewczynka trafiła do rodziny zastępczej.

CZYTAJ WIĘCEJ: Ruda Śląska: Nie żyje niemowlę maltretowane przez rodziców. Ojciec dziecka ma założoną niebieską kartę

Doprowadzenie rodziców zabitego niemowlaka do prokuratury