Funkcjonariusze z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach przeprowadzili kolejne zatrzymania w sprawie, nad którą pracowali od dwóch lat. To kolejny cios wymierzony w szajkę zajmującą się wyłudzaniem odszkodowań komunikacyjnych. Tym razem w ręce policji wpadło osiem osób, a łączna liczba podejrzanych w tej sprawie wzrosła do 40.
Prosty patent na miliony. Jak oszuści wyłudzali pieniądze?
Śledczy, którzy działali w ścisłej współpracy z prokuraturą, ustalili, że członkowie grupy mieli doskonale opracowany schemat działania. Wszystko opierało się na pozorowanych zdarzeniach drogowych. Jak informują policjanci, w proceder zaangażowane były różne osoby, które pełniły określone role. Byli to organizatorzy, właściciele pojazdów, a także tzw. „kaskaderzy”, czyli kierowcy, którzy celowo doprowadzali do zderzeń. Na końcu łańcucha znajdowały się osoby, które formalnie brały na siebie odpowiedzialność za udział w fałszywej kolizji.
Następnie sfingowane zdarzenia były zgłaszane do towarzystw ubezpieczeniowych w celu uzyskania nienależnego odszkodowania. Jak szacują śledczy, rozbita grupa przez lata swojej działalności wyłudziła przynajmniej 55 milionów złotych.
Co grozi zatrzymanym? Zabezpieczono majątek wart fortunę
Ostatnie zatrzymania objęły mieszkańców Dąbrowy Górniczej, Piekar Śląskich i Świerczyna w wieku od 25 do 36 lat. Usłyszeli oni zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz oszustw na szkodę towarzystw ubezpieczeniowych. Choć wszyscy zostali objęci wolnościowymi środkami zapobiegawczymi, takimi jak dozory policyjne i poręczenia majątkowe, grozi im surowa kara. Za popełnione czyny mogą spędzić w więzieniu nawet 8 lat.
Policjanci na poczet przyszłych kar i grzywien zabezpieczyli należące do podejrzanych nieruchomości o łącznej wartości przekraczającej 1,5 miliona złotych. Odzyskano także część pieniędzy, które pochodziły z przestępczego procederu. Sprawa jest rozwojowa, a śledczy z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, działający pod nadzorem Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej, nie wykluczają kolejnych zatrzymań.
