Nie po raz pierwszy uczniowie tej placówki chcą wesprzeć WOŚP. W ubiegłym roku udało im się wyremontować motocykl i zasilić konto Fundacji kwotą 9999 złotych.
- Jestem bardzo dumna, cieszę się, że mają takie wspaniałe pomysły, że robią coś pięknego i chcą się dzielić tym co zrobią - powiedziała nam dyrektor szkoły Magdalena Dygdoń-Kliemt.
20 letnie tico wystawione było za 2 tysiące złotych, dzięki pomocy sponsorów uczniom udało się je kupić za tysiąc złotych.
- Koszty remontu mogą być spore. Zawieszenie, lampy, oklejenie, pomalowanie zderzaków. Auto musi dobrze wyglądać żeby ludzie chcieli je kupić - powiedział nam Krystian Miech, uczeń IV klasy Technik Pojazdów Samochodowych.
Na wszystkie prace uczniowie szukają sponsorów. Czasami pojawiają się kłopoty.
- Mieliśmy problem z belką przy zderzaku, była trochę wygięta o czym nie wiedzieliśmy wcześniej. Oczywiście poradziliśmy sobie, sprawa jest już załatwiona - dodaje Norbert Jurkiewicz.
W połowie grudnia, w zależności od sytuacji epidemicznej i obowiązujących obostrzeń szkoła podejmie decyzję, gdzie będzie można obejrzeć samochód przed licytacją.
Uczniowie mają nadzieję, że uda się go wylicytować za jak najwyższą kwotę.