Policjant Michał Kędzierski zginął 4 maja 2021 roku. Mundurowy z raciborskiej jednostki wraz z kolegą dostał informację, że w okolicy grasuje pijany mężczyzna w policyjnym przebraniu. Miał przyjechać po pijaku autem na stację. Potem kontrolował przejeżdżające samochody. Mundurowi udali się we wskazane miejsce. Zatrzymali podejrzanego na ul. Chełmońskiego w Raciborzu. Gdy poprosili go o dokumenty, ten sięgnął po broń i strzelił do Michała. Mundurowy zginął na miejscu, ratownikom nie udało się go uratować. Radosław Ś. (40 l.) , który strzelił do policjanta, został postrzelony i obezwładniony przez drugiego z policjantów. Mężczyzna trafił do szpitala, a kiedy zezwolił na to jego stan zdrowia, został umieszczony w areszcie. Usłyszał sześć zarzutów m.in. zabójstwa, usiłowania zabójstwa, posiadania broni, jazdy pod wpływem alkoholu. Grozi mu minimum 12 lat pozbawienia wolności, 25 lat więzienia lub dożywocie.
Policjant wyznał, co powiedział mu zabójca Michała Kędzierskiego
Jeden z policjantów, którzy pilnowali Radosława Ś. w szpitalu, był przesłuchiwany podczas rozprawy przed Sądem Okręgowym w Rybniku w poniedziałek, 6 lutego. - Oskarżony powiedział, że to nie tak miało być. W dalszej rozmowie powiedział, że miał zamiar zabić inną osobę - mówił mundurowy cytowany przez Nowiny.pl. Jak zaznaczał stróż prawa, Radosław Ś. miał mu wyjawić, że broń nabył dzięki kontaktom z Serbami. Świadek nie pamiętał dokładnie, ale prawdopodobnie oskarżony chciał zabić konkubenta swojej byłej partnerki. To nie wszystko! Wedle zeznań policjanta Ś. miał zamiar zabić łącznie cztery osoby! Nie wiadomo jednak, o kogo dokładnie chodzi.
Radosław Ś. ma zostać wkrótce poddany badaniom z udziałem psychologa. Opinia w sprawie stanu zdrowia psychicznego oskarżonego ma powstać do 21 marca. Kolejna rozprawa w kwietniu.
Ś.P. młodszy aspirant Michał Kędzierski miał 43 lata. Służbę w policji rozpoczął w 2011 roku.