W ocenie związku to działania rażąco naruszające prawo, mające na celu zastraszenie załogi.
- Pracownicy słyszą, że będą ponosić konsekwencje za udział w strajku, czyli dostaną wypowiedzenie umowy, albo nie przedłuży się z nimi umowy. Powiadomimy odpowiednie organy, nie będziemy się tym działaniom bezczynnie przyglądać – mówi Izabela Będkowska, przewodnicząca „Solidarności” w Bitronie.
Solidarność” z sosnowieckiej spółki Bitron wszczęła spór zbiorowy z pracodawcą w styczniu tego roku. Załoga firmy domaga się realizacji sześciu żądań.
Dwa z nich dotyczą podwyżek płac zasadniczych, jedno podwyższenia dodatku za pracę w soboty i w niedziele, kolejne zwiększenia premii świątecznej, a dwa pozostałe gwarancji zatrudnienia i warunków pracy.
Pracownicy chcą, by stawka godzinowa wzrosła o 2 złote brutto.
Polecany artykuł: