Dopiero nad ranem udało się ugasić groźny pożar na Skrzycznem. W akcji gaśniczej wzięło udział 10 zastępów strażackich. Płomienie zostały zauważone około godz. 1 w nocy ze środy na czwartek i błyskawicznie objęły zabudowania przy schronisku górskim. Przebywający w nim ludzie musieli się ewakuować z uwagi na realne zagrożenie zdrowia.
Akcja ratownicza przebiegała w ekstremalnie trudnych warunkach. Panowała ujemna temperatura i było wietrznie, a na dodatek dojazd do budynku położonego na wysokości 1257 m zajął strażakom dłuższy czas. Nie byłby możliwy bez pomocy quadów, ratraków i skuterów śnieżnych ekip pracowników zajmującej się utrzymaniem stoku narciarskiego.
Ze względu na górskie położenie obiektu, transport ratowników i sprzętu był utrudniony. Dzięki pomocy ekipy zajmującej się utrzymaniem stoku narciarskiego do akcji włączyły się quady, skutery śnieżne oraz ratraki – powiedziała rzecznik bielskiej straży pożarnej mł. bryg. Patrycja Pokrzywa.
Po dojeździe strażaków na miejsce okazało się, że płonie budynek gospodarczy położony obok schroniska. Znajdowały się w nim magazyny. Niestety mimo wielkich wysiłków nie udało się go uratować. Obronione zostało natomiast schronisko, które nie ucierpiało. Zostało tylko okopcone spalenizną.
Na miejscu działało dziesięć zastępów straży pożarnej. Ratownicy gasili ogień, który trawił magazyn oraz zabezpieczali schronisko. Po ugaszeniu pożaru rozebrano i usunięto spalone materiały. Dogaszono ewentualne zarzewia ognia.
Zobacz zdjęcia
Dowódca akcji polecił, by strażacy sprawdzili też budynek schroniska pod kątem stężenia tlenku węgla. Pomiar wykazał 0 ppm, co pozwoliło gościom bezpiecznie wrócić do środka – podkreśliła Pokrzywa.
Schronisko normalnie funkcjonuje. Nie ma żadnego zagrożenia - dowiedzieliśmy się w schronisku góskim.
Schronisko na Skrzycznem, jedno z najbardziej popularnych i najczęściej odwiedzanych w Beskidach, położone jest na wysokości 1257 m n.p.m. Powstało w pod koniec lat 30. XX wieku.
Najlepsze schroniska górskie w Beskidach
Zobacz koniecznie