Franek Surdel z Knurowa walczy o życie. Można mu pomóc
Franek był długo wyczekiwanym dzieckiem. Choć po narodzinach otrzymał 10 punktów w skali Apgar, szybko okazało się, że coś jest nie tak: już w pierwszej dobie życia zauważono u niego bardzo niskie napięcie mięśniowe, konieczne też było podjęcie leczenia martwiczego zapalenia jelita, które szczęśliwie udało się opanować bez konieczności interwencji operacyjnej. Diagnoza postawiona przez lekarzy z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach okazała się jednak druzgocząca: SMA w ostrej postaci ma niepomyślne rokowania i w większości przypadków powoduje śmierć przed ukończeniem drugiego roku życia. W listopadzie 2019 roku Franek rozpoczął leczenie lekiem Nusinersen/Spinraza, który jedynie zatrzymuje rozwój choroby. Nadzieję na wyleczenie daje dopiero terapia genowa polegająca na zastąpieniu uszkodzonego genu SM1 działającą kopią. Wystarczy pojedynczy wlew – jednak niezbędny chłopcu preparat Zolgensma® to najprawdopodobniej najdroższy lek na świecie. Wsparcie dla Franka można na bieżąco wpłacać za pośrednictwem portalu siepomaga.pl.
Pomóc w uzbieraniu na leczenie chcą przyjaciele, którzy stworzyli na Facebooku grupę Licytacje dla Franka Surdela. Do akcji przyłączyła się też Arena Gliwice, która wystawiła na licytacje najlepsze miejsca do oglądania koszykarskiego meczu Polska-Izrael.
- Jest to nasz bezpośredni sąsiad. Franek jest z Knurowa i cała ta sytuacja jakoś nas poruszyła i stąd taki pomysł, żeby na ile będziemy mogli oczywiście pomóc - mówi Łukasz Buszmam, z Areny Gliwice.
Do „wzięcia” są:
- Loża VIP(L3 –na 15 osóbz pełną obsługą cateringową)
- świetne miejsce do wspólnego kibicowania dla ekipy np. z jednej firmy (startujemy od kwoty 500 zł)-Dwie, dwuosobowe kanapy, które staną przy samym boisku (startujemy od kwoty 100 zł/kanapę).
- Mamy nadzieję, że w akcję włączą się nie tylko kibice, ale wszyscy, którym bliska jest pomoc ciężko choremu chłopcu. Razem możemy dać mu szansę na powrót do zdrowia, dlatego liczymy na szczodrość ofiarodawców. Licytować będziemy przez najbliższe dwa tygodnie więc prosimy o mobilizację i z góry dziękujemy za zaangażowanie - dodaje Buszman.