Porzucił żonę z dzieckiem na autostradzie A4 i odjechał z 5-miesięcznym maluchem w stronę granicy

i

Autor: KMP Wodzisław Śląski Porzucił żonę z dzieckiem na autostradzie A4 i odjechał z 5-miesięcznym maluchem w stronę granicy

Wydarzenia

Porzucił żonę z dzieckiem na autostradzie A4 i odjechał z 5-miesięcznym maluchem w stronę granicy

2024-11-19 12:08

Chwile grozy przeżyła obywatelka Czech, która wracając z Katowic do swojego kraju wraz z partnerem i dwójką dzieci, została przez niego porzucona na autostradzie A4. Jej partner zostawił ją z 6-letnią córką a sam zabrał 5-miesięczne dziecko i ruszył do Czech.

Dramatyczne chwile na autostradzie A4

Do zdarzenia doszło w sobotni wieczór, 16 listopada. Obywatele Czech wracali autostradą do Czech. W tracie jazdy kobieta pokłóciła się ze swoim partnerem. Mężczyzna przejechał zjazd na A1, na wysokości bramek płatniczych zjechał na pobocze i kazał 31-letniej partnerce oraz jej 6-letniej córce wysiąść z samochodu, po czym odjechał ze znajdującym się w samochodzie ich wspólnym, 6-miesięcznym synem.

Kobieta nie czekając od razu sięgnęła po telefon i powiadomiła najbliższą jednostkę policji. Do akcji wkroczyli mundurowi z Wodzisławia Śląskiego. NA autostradę A4 skierowano policyjne patrole. Policjanci zauważyli opisany przez kobietę pojazd na ulicy Raciborskiej w Gorzycach. Od razu go zatrzymano, a kierowcę poddano kontroli. Okazało się, że u 38-letniego obywatela Czech urządzenie wykazało ponad promil alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany, a mundurowi zaopiekowali się 5-miesięcznym dzieckiem. 

Na miejsce zostały skierowane dodatkowe patrole, a także ratownictwo medyczne. 5-miesięczny chłopczyk na szczęście nie wymagał pomocy medycznej. Dziecko zostało przekazane matce, która przyjechała na miejsce z patrolem Komisariatu Policji Autostradowej.

Nieodpowiedzialny ojciec trafił do policyjnego aresztu. Kiedy wytrzeźwiał, usłyszał zarzut kierowania pojazdem mechanicznym, znajdując się w stanie nietrzeźwości, a także zarzut dopuszczenia do przebywania małoletniego w okolicznościach niebezpiecznych. O jego dalszym losie zdecyduje niebawem sąd. Grozi mu kara 3 lat więzienia.

Na autostradzie A4 doszło także do innego pościgu. Zakończył się dachowaniem

Zobacz zdjęcia

Śląsk Radio ESKA Google News
Autor: