37-latek uciekał przed policjantami i zaatakował ich gazem
Do zdarzenia doszło przed południem w Będzinie. Policjanci z będzińskiej drogówki - przed godz. 13 - próbowali zatrzymać do kontroli kierowcę Toyoty Avensis na ul. Gzichowskiej w Będzinie. Ten jednak nie reagował na wezwania do zatrzymania się.
Mężczyzna ignorował sygnały wysyłane ze strony mundurowych i zaczął uciekać w kierunku dzielnicy Łagisza. Policjanci ruszyli więc za nim w pościg.
- Kierujący Toyotą, jadąc z nadmierną prędkością, doprowadził do innego zdarzenia - najechał na ogrodzenie jednej z posesji w Sarnowie. Mężczyzna następnie wysiadł z samochodu i wciąż nie reagował na polecenia policjantów. Mundurowi użyli wobec niego środków przymusu bezpośredniego. Mężczyzna - w kierunku funkcjonariuszy - użył z kolei gazu obezwładniającego - informuje st. asp. Ewelina Jakubowska z Komendy Powiatowej Policji w Będzinie.
Sprawcą okazał się 37-latek. W samochodzie, którym uciekał, znaleziono dwa woreczki foliowe z zawartością białego proszku.
- Obecnie prowadzone są czynności wyjaśniające okoliczności tego zdarzenia. Dzisiaj mężczyzna zostanie doprowadzony do prokuratury - dodaje st. asp. Ewelina Jakubowska.