Policja pod Radomskiem znalazła ciało mężczyzny. To Marek Kubaczka porwany przez kiboli GKS Katowice

2025-12-01 8:50

Jak informuje "Gazeta Wyborcza", znaleziono ciało Marka Kubaczki. 34-latek został porwany przez pseudokibiców GKS Katowice 19 września. Od tamtej pory trwały poszukiwania zaginionego mężczyzny. Niestety, finał okazał się tragiczny.

Policja pod Radomskiem znalazła ciało mężczyzny. To Marek Kubaczka porwany przez kiboli GKS Katowice

i

Autor: archiwum, KMP Katowice/ Canva.com Policja pod Radomskiem znalazła ciało mężczyzny. To Marek Kubaczka porwany przez kiboli GKS KAtowice

Zaginiony Marek Kubaczka nie żyje. Porwali go kibice GieKSy

Informację o śmierci Marka Kubaczki umieścił w mediach społecznościowych, w niedzielę wieczorem brat zmarłego 34-latka. Dodane zdjęcie podpisał "Kocham cię do zobaczenia [*]". 

Wszystko wskazuje jednak, że to zaginiony 34-letni Marek Kubaczka, porwany przez pseudokibiców GieKSy - cytuje swojego informatora "Gazeta Wyborcza". 

Jak dodaje "GW", śledczy na ten moment nie zdradzają żadnych szczegółów na temat okoliczności i miejsca znalezienia 34-latka. Z podanych informacji wiadomo tylko tyle, że policyjny technicy przez wiele godzin zabezpieczali ślady na miejscu zdarzenia. Prokuratura w Katowicach zleciła już sekcję zwłok oraz badania DNA, które mają potwierdzić tożsamość ofiary.

Zaginięcie Marka Kubaczki. Porwano go sprzed bloku

34-latek zaginął 19 września. Szybko okazało się, że mężczyzna został porwany sprzed bloku, w którym mieszkał. Ostatnią osobą, która go widziała, była jego partnerka. Jak ustalono, wieczorem tego dnia ktoś zadzwonił na domofon do jego mieszkania. Słuchawkę podniósł syn kobiety i przekazał ją Markowi Kubaczce. 34-latek wyszedł z domu będąc klapkach i szortach. Do domu nie wracał przez kilkadziesiąt kolejnych minut. Zaniepokojeni domownicy, kiedy go nie znaleźli nigdzie w okolicy, zadzwonili na policję. 

Policjanci dotarli do świadka który zeznał, że 34-latek został skrępowany przez jakiś mężczyzn i wepchnięty do samochodu. Od tamtej pory nie było z nim żadnego kontaktu. Porywacze również nie kontaktowali się z rodziną. Do poszukiwań włączyła się m.in. policja z Czech bowiem pojawiały się informacje o tym, że Marek Kubaczka może być przetrzymywany gdzieś na terenie tego kraju. 

Kibice GKS Katowice porwali 34-latka?

Wszystkie tropy prowadziły prokuraturę prosto do pseudokibiców GKS Katowice. Policjanci krótko po porwaniu zatrzymali Kamila K., znajomego Dariusza N. ps. "Daro", czołowego kibola GieKSy, który ma sprawę karną za zabójstwa byłego piłkarza GKS-u. - Śledczy przedstawili Kamilowi K. zarzuty zacierania śladów po porwaniu Kubaczki. Mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące - informuje "Gazeta Wyborcza" 

W październiku wydano Europejski Nakaz Aresztowania Dariusza N., pseudonim "Daro". Zatrzymano go w wynajętym mieszkaniu w Ostrawie. Miał przy sobie fałszywe dokumenty. Prokuratura wszczęła już procedurę ekstradycji. Dariusz N. ma odpowiadać za porwanie Marka Kubaczki. W sprawie porwania prokuratura chce też przedstawić zarzuty Mirosławowi L. pseudonim "Długi". To wielokrotnie karany przestępca powiązany ze środowiskiem GieKSy. Wraz z nimi - jak podaje "GW", okradał markety, w tym m.in. Media Markt. Sposób kradzieży był niczym z filmów. Wycinano ddziury w dachach i zjeżdżano do środka po linie. 

Problem stanowi to, że Mirosław L. został zatrzymany w Niemczech, gdzie ma do odbycia karę więzienia. Został już osadzony w zakładzie karnym. Nie wiadomo, kiedy trafi do Polski. 

Śląsk Radio ESKA Google News