W trakcie patrolu uwagę jaworznickich policjantów zwrócił podejrzany samochód audi A4. Jego kierowca dziwnie się zachowywał, a na widok mundurowych przyspieszył i zaczął uciekać. Rozpoczął się pościg, do którego dołączyli kryminalni.
W międzyczasie kierowca audi porzucił samochód i rozpoczął pieszą ucieczkę razem z pasażerem. Ale to na nic się zdało, policja dopadła ich niedługo później.
Szybko wyszło na jaw, że porzucone auto zostało skradzione. Ale jego właściciel nie zdążył się nawet zorientować, że doszło do kradzieży. O całej sytuacji dowiedział się od mundurowych, którzy jeszcze tego samego dnia zwrócili jego zgubę.
W środku mundurowi znaleźli narzędzia i sprzęt elektroniczny wykorzystywany do kradzieży pojazdów. Było jasne, że dwójka uciekinierów to profesjonalni złodzieje samochodów. Policjanci namierzyli i zlikwidowali ich dziuple, w których przechowywali skradzione części samochodowe i podzespoły.
Sprawcami kradzieży byli dwaj mieszkańcy województwa małopolskiego. Usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem do samochodów oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Za popełnione przestępstwa grozi im do 10 lat więzienia.
Na wniosek śledczych sąd tymczasowo aresztował podejrzanych. Równocześnie mundurowi prowadzą śledztwo i próbują ustalić, skąd pochodzą skradzione części. Sprawa jest rozwojowa i możliwe, że będą kolejne zatrzymania.