Szczepionka na koronawirusa jest już gotowa. Ale Polacy są sceptyczni do szczepień
Informacja o tym, że amerykańska firma Pfizer wynalazła szczepionkę na koronawirusa, która ma 90-procentową skuteczność, zelektryzowała cały świat. Oczami wyobraźni widzimy już masowe szczepienia, dzięki którym ludność będzie odporna na COVID-19 i będzie można znieść wszystkie nałożone restrykcje.
Oczywiście to tak nie działa i dystrybucja szczepionki nie jest taką prostą sprawą. Na dodatek specjaliści wskazują na to, że aby wygrać z koronawirusem, należałoby wyszczepić około 60 procent społeczeństwa. I tu pojawia się kolejny problem. Premier Morawiecki zapowiedział, że nie będzie obowiązku szczepień, a każdy będzie mógł sam zdecydować czy chce się zaszczepić.
Jak jednak wynika z najnowszych badań pracowni IPSOS, Polacy są raczej sceptycznie nastawieni do szczepionki na koronawirusa.
Szczepionka na koronawirusa. Polacy boją się skutków ubocznych
Aż 45 procent Polaków nie chcę zaszczepić się na koronawirusa. Tak wynika z badania Ipsos, przeprowadzonego na zlecenie Światowego Forum Ekonomicznego. Ogólnie na świecie tendencja jest taka, że większość ludzi chciałaby jednak skorzystać ze szczepionki. Jak to wygląda w poszczególnych krajach? Obywatele tych krajów są najbardziej pozytywnie nastawieni do szczepionki na koronawirusa:
- Chiny (97 proc. badanych chce się zaszczepić),
- Brazylia (88 proc.),
- Australia (88 proc.),
- Indie (87 proc.),
- Malezja (85 proc.),
- Wielka Brytania (85 proc.),
- Korea Południowa (84 proc.).
Na drugim biegunie znalazły się kraje takie jak:
- Rosja (54 proc.),
- Polska (56 proc.),
- Węgry (56 proc.),
- Francja (59 proc.).
Jak widać, tylko Rosjanie są bardziej sceptyczni od Polaków jeśli chodzi o wiarę w skuteczność szczepionki na koronawirusa. Ipsos zbadał też z jakich powodów, obywatele poszczególnych państw nie chcą się szczepić. Najczęściej wskazywanym powodem była obawa o skutki uboczne. Tę opcję wskazało aż 65 procent pytanych Polaków.