Pogoria morsuje
Słońce, mróz i śnieg. Co więcej potrzeba morsom? Lodowatej wody. W niedzielę, 18 grudnia na Pogorii III miłośnicy morsowania wspólnie bawili się przez prawie godzinę. Po obowiązkowej rozgrzewce weszli do wody i zanurzyli się aż po szyję. Niektórzy nawet nurkowali.
- Temperatura powietrza to -6 s. C, a więc woda jest cieplejsza. I to się naprawdę czuje, zwłaszcza za drugim wejściem - przekonuje jeden ze stałych bywalców morsowania w Pogorii III w Dąbrowie Górniczej.
Tak się bawią morsy na Pogorii III w Dąbrowie Górniczej
Zobacz zdjęcia z 18 grudnia
Jak zwykle na zaśnieżonej plaży nie zabrakło osób, które pierwszy raz zdecydowały się morsować. Grupa była całkiem liczna. Gdy już wszyscy weszli do wody, dodawali sobie animuszu głośno krzycząc "Świeżaki, świeżaki, świeżaki!".
Niedzielne morsowanie na Pogorii III miało dodatkowy cel. Morsy honorowo wsparły akcję zbiórki niezbędnych przedmiotów na rzecz broniącej się Ukrainy, a w szczególności dla Bachmutu. Oddać można było leki na przeziębienie, wkładki rozgrzewające do butów, kawę i herbatę, a także odzież: bieliznę - majtki i skarpetki, t-shirty (też z długim rękawem), bieliznę termiczną, polary, koce, śpiwory, karimaty, dobrej jakości buty na błoto i mrozy.
Morsujący chętnie przynosili także takie przedmioty, jak: parafina, świece - również niedopalone, power banki, latarki.
W podzięce za swoje zaangażowanie mogli liczyć na poczęstunek.