"Podczas prac przy tamie izolacyjnej doszło do jej przerwania oraz wylania się tzw. podsadzki, czyli mieszaniny wody i popiołu" - poinformował PAP rzecznik PGG Tomasz Głogowski.
Przy tamie, w wyrobisku ok. 700 m pod ziemią, pracowało wówczas trzech górników. Dwaj z nich zostali już przetransportowani na powierzchnię i trafili do rybnickiego szpitala. Trwają poszukiwania trzeciego poszkodowanego. Jego stan nie jest znany.
W akcji uczestniczą cztery zastępy ratownicze - z kopalni Chwałowice oraz z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu. Ratownicy mają do przeszukania stosunkowo niewielki teren, gdzie doszło do wylania się podsadzki.
Na razie nie wiadomo, dlaczego doszło do przerwania tamy - będzie to przedmiotem postępowania.
Rybnicki Ruch Chwałowice jest częścią kopalni ROW - jednego z wiodących zakładów Polskiej Grupy Górniczej, będącej największym krajowym producentem węgla kamiennego.