O sytuacji poinformował serwis gwarek.com.pl. Do tej z pozoru groźnej sytuacji doszło w piątek 16 grudnia przed godz. 17 w Piekarach Śląskich. Z jednego z mieszkań w budynku przy ul. Bończyka wydobywał się dym. Sąsiadów zaalarmował ten widok oraz smród unoszący się w powietrzu. Postanowili więc wezwać odpowiednie służby.
Na miejsce zdarzenia przyjechały trzy zastępy straży pożarnej razem z drabiną. Okazało się, że lokator mieszkania włożył do pieca typu koza pościel. To właśnie palona pierzyna była przyczyną dymu i charakterystycznego smrodu.
Jeden z sąsiadów zdążył wyciągnąć pościel z kozy jeszcze przed przyjazdem ratowników. Płonący materiał wyrzucił na zewnątrz budynku. Służby zajmą się teraz wyjaśnieniem, dlaczego mężczyzna postanowił napalić w piecu pierzyną. Na razie tego nie wiadomo, pewne jest natomiast, że był pijany w trakcie zdarzenia.