Dramat w Ustroniu. Pies pogryzł 4-letniego Franka
Wracamy do sprawy 4-latka pogryzionego przez psa w Ustroniu. Do zdarzenia doszło 10 lipca 2025 roku wieczorem na deptaku przy Alei Legionów. Chłopiec był na spacerze z mamą, siostrą i babcią. Bawił się samochodzikiem, gdy nagle zaatakował go agresywny pies. Na miejsce zostały wezwane służby: policja i pogotowie ratunkowe. Franio trafił na oddział ratunkowy w szpitalu pediatrycznym w Bielsku-Białej. Miał rany na policzku i brodzie. Lekarze założyli mu szwy.
Sprawę nagłośniła mama 4-latka, pani Roksana. Kobieta liczyła na pomoc internautów w ustaleniu tożsamości mężczyzny, a co za tym idzie – ustaleniu, czy pies był szczepiony czy nie. Dzięki tej informacji lekarzom będzie łatwiej ustalić, jakie leczenie należy zastosować. Teraz mama poszkodowanego chłopca podzieliła się dobrą nowiną: po sześciu dniach intensywnych poszukiwań policja odnalazła właściciela psa.
Otrzymaliśmy dziś bardzo ważną informację z Policji - nawiązano kontakt z właścicielom psa który pogryzł Frania. Zabezpieczono książeczkę szczepień, pies zostanie poddany obserwacji – przekazała pani Roksana.

Franek czuje się dobrze, czeka go szereg badań
Policja w Cieszynie prosi jeszcze o cierpliwość, a o wszystkich czynnościach niezwłocznie poinformuje. Tymczasem mama Franka jest już dużo spokojniejsza i dziękuje wszystkim za pomoc i wsparcie.
Z tego miejsca serdecznie dziękuję zwłaszcza Wam Kochani! Za udostępnienie naszego postu który zdobył ogromne zasięgi. Dziękuję mediom społecznościowym - telewizji, radiu, gazetom, stronom internetowym. Szczególne podziękowania dla Pani Ewy! Dziękuję za ogrom wiadomości, przesyłanych zdjęć psów i mężczyzn którzy mogli być sprawcami. W ten sposób doszliśmy do miejsca w którym jesteśmy teraz.Dziękujemy Komendzie Policji w Ustroniu oraz w Bielsku-Białej, Burmistrzowi Miasta Ustroń, Lekarzom i Pracownikom Szpitala Pediatrycznego w Bielsku Białej, w Cieszynie. Zespołowi karetki ratunkowej za super podejście do dziecka! Rodzinie i Znajomym! Nie chcemy nikogo pominąć! Dziękuję! – napisała mama 4-latka w poście.
A jak czuje się 4-letni Franek? Całkiem dobrze, choć buzia nadal go boli. – On jest mega dzielnym Chłopcem! Wiemy, że przed nami cały szereg badań i wizyt w poradniach specjalistycznych. Damy radę! Zawsze dajemy – podkreśla dumna mama.