Zerwanie z wielowiekową tradycją
Watykan potwierdził, że papież Franciszek przed swoją śmiercią zdecydował o zmianie jednej z najbardziej symbolicznych praktyk pogrzebowych. W przeciwieństwie do swoich poprzedników, ciało papieża nie zostało wystawione na katafalku, lecz od razu złożone do trumny.
To istotne odejście od tradycji, która przez wieki symbolizowała możliwość ostatniego pożegnania się wiernych z głową Kościoła. W poprzednich dekadach ciało papieża wystawiano w Sali Klementyńskiej Pałacu Apostolskiego. Następnie przenoszono je do bazyliki św. Piotra, gdzie leżało w otwartej trumnie. Czasem przez kilka dni.
Papież zmienił zasady dotyczące pochówku. Dokument od pół roku
Zmiana została wprowadzona już ponad pół roku przed śmiercią Franciszka, gdy opublikowano nowe wytyczne dotyczące organizacji pogrzebu papieskiego. Papież ujął to jasno i jednoznacznie:
Niech wszystko odbywa się w prostocie. Bez wystawnych ceremonii. Ciało ma być od razu złożone do trumny, bez wcześniejszego eksponowania go na katafalku.”
Nowe przepisy mają formę wewnętrznej instrukcji watykańskiej, lecz mają moc równą dokumentowi urzędowemu. W praktyce zrezygnowano z trwającego kilka dni rytuału związanego z wystawieniem ciała papieża.
Pochówek papieża. Co się zmieniło?
W ramach nowych zasad:
- zrezygnowano z publicznego wystawienia ciała na katafalku,
- trumna została zamknięta niemal natychmiast po śmierci, a następnie przewieziona do bazyliki,
- nie było tzw. "ostatniego spojrzenia", które dotychczas towarzyszyło żałobie po papieżu,
- całe wydarzenie miało skromniejszy i bardziej duchowy charakter.
- Zgodnie z zapowiedziami, nowe zasady będą obowiązywać również przy pochówkach kolejnych papieży.
Watykan: "Nie było to nagłe"
Watykan podkreślił, że decyzja Franciszka nie była zaskoczeniem dla jego otoczenia. Papież jeszcze za życia mówił o potrzebie powrotu do prostoty, także w rytuałach żałobnych. Zmiana miała nie tylko charakter organizacyjny, ale również głębokie znaczenie symboliczne. Papież Franciszek wielokrotnie apelował o walkę z przepychem w Kościele, nawoływał do ubóstwa, prostoty i autentyczności. Jego decyzja wpisuje się w te idee.
Oprac. Jakub Sadkowski, źródło: Infor