Analitycy Refleksu przewidują, że w nadchodzącym tygodniu ceny paliw na stacjach mogą wzrosnąć. Prognozy wskazują, że za litr benzyny 95 kierowcy zapłacą od 6,04 do 6,10 zł, za olej napędowy od 6,13 do 6,18 zł, a autogaz może kosztować w przedziale 3,18–3,23 zł za litr.
- Choć podczas pierwszego tegorocznego monitoringu cen zauważyliśmy niewielki spadek średnich cen paliw, już w kolejnym tygodniu można spodziewać się podwyżek – informują eksperci Refleksu.
Z ich danych wynika, że od 6 do 12 stycznia średnie ceny detaliczne ukształtują się następująco: benzyna 98-oktanowa ma kosztować między 6,80 a 6,85 zł za litr, a autogaz utrzyma się w granicach 3,18–3,23 zł.
Obecne ceny na stacjach
Na początku roku ceny paliw były nieco niższe niż w ostatnich dniach grudnia. Średnio litr benzyny 95 potaniał o 1–3 grosze, diesel o 3 grosze, a autogaz o 2 grosze. 2 stycznia ceny paliw wynosiły:
- benzyna 95 – 6,04 zł/l,
- benzyna 98 – 6,81 zł/l,
- olej napędowy – 6,13 zł/l,
- autogaz – 3,16 zł/l.
W porównaniu z początkiem ubiegłego roku benzyna 95 jest tańsza o 21 groszy, benzyna 98 staniała o 1 grosz, a diesel o 3 grosze. Wyjątek stanowi autogaz, który zdrożał o 24 grosze na litrze.
Na początku stycznia ropa Brent kosztuje 75–76 dolarów za baryłkę. Analitycy zauważają, że w połączeniu z osłabieniem złotego względem dolara, przekłada się to na wyższe ceny na krajowym rynku hurtowym. Dodatkowym czynnikiem wspierającym wzrost cen jest mniejszy od spodziewanego spadek zapasów ropy w USA – w ostatnim tygodniu grudnia zmniejszyły się one o 1,18 mln baryłek, podczas gdy prognozowano spadek o 3,1 mln baryłek.
Rosnący popyt na ropę, związany z niskimi temperaturami w Europie i USA, również wpływa na ceny. Eksperci obserwują także sytuację w Chinach, które wkrótce opublikują dane makroekonomiczne, co może wpłynąć na globalne rynki paliw.