Odpalili race na meczu GKS Tychy. Teraz pseudokibiców poszukują policjanci

W sobotę na Stadionie Miejskim w Tychach odbył się niezwykle emocjonujący mecz piłkarski pomiędzy drużynami GKS Tychy i Wisły Kraków. Spotkanie 1. ligi przyciągnęło blisko 7200 kibiców, którzy z zapartym tchem śledzili zmagania obu drużyn. Jednak niestety, wydarzenie zostało zakłócone przez nieodpowiednie zachowanie niektórych uczestników.

Odpalili race na meczu w Tychach

Na miejscu pełniło służbę ponad 140 funkcjonariuszy z Tychów oraz katowickiego oddziału prewencji. Ich priorytetem było zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom i kibicom zgromadzonym na stadionie. Policjanci czuwali nad drogami dojazdowymi oraz okolicami obiektu sportowego, by wydarzenie przebiegło w spokojnej i bezpiecznej atmosferze.

Niestety, w trakcie meczu doszło na stadionie do naruszenia przepisów o bezpieczeństwie imprez masowych. W pierwszej połowie spotkania została rozłożona flaga wielkoformatowa, spod której sprawcy odpalili race świetlne. Teraz tyscy kryminalni ustalają tożsamość osób, które dopuściły się przestępstw stadionowych.

Przestępstwa stadionowe są poważnie traktowane, ponieważ zagrażają nie tylko bezpieczeństwu uczestników wydarzenia, ale także reputacji klubu oraz miasta.

Przypominamy, że osoby które podczas imprezy sportowej używają elementów odzieży lub przedmiotów, dzięki którym ich identyfikacja jest utrudniona lub niemożliwa, podlegają karze ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 2 tysiące złotych. Przestępstwem jest również wnoszenie lub posiadanie na imprezie masowej broni, wyrobów pirotechnicznych, materiałów łatwopalnych i wybuchowych oraz innych niebezpiecznych przedmiotów. Osoba, która łamie ten zakaz, popełnia przestępstwo, za które grozi kara nawet do 5 lat więzienia oraz zakaz wstępu na imprezę masową – przypominają policjanci.

Kibice na meczu GKS Tychy - Wisła Kraków