Rząd wstrzyma dotacje dla kopalń na Śląsku

i

Autor: Agnieszka Materna/JSW Kopalnie na Śląsku nie dostaną już dotacji państwowych

Węgiel rozchodzi się jak świeże bułeczki, dlatego państwo... wstrzymuje dotacje dla kopalń

2022-10-28 13:59

Koniec z wielomilionowymi dotacjami dla kopalni ze środków budżetu państwa. Od 2023 roku kopalnie będą utrzymywały się same. Zdanie związków górniczych to pogwałcenie umowy społecznej zawartej pomiędzy górnictwem a rządem w maju 2021 roku.

Z powodu ogromnego zapotrzebowania na węgiel dla śląskich kopalni, to świetny czas. Dziś nie ma mowy aby węgiel wydobywany przez zakłady należące do Polskiej Grupy Górniczej, Jastrzębskiej Spółki Węglowej czy Węglokoksu gdzie zalegał na zwałach. Czarny surowiec rozchodzi się jak świeże bułeczki. Jeszcze w zeszłym roku Polska Grupa Górnicza musiała otrzymywać wsparcie finansowe aby móc przetrwać.

"Gdybyśmy zadziałali wolno rynkowo, to PGG miałaby teraz kilkanaście miliardów zysku ze sprzedaży węgla"

– W umowie społecznej mieliśmy zapisane wygaszanie kopalń do 2049 roku. Dokument gwarantował nam również, że w przypadku braku środków górnictwo może liczyć na wsparcie finansowe ze środków budżetu państwa. Dziś mamy sytuację, że kopalnie faktycznie są w stanie się same utrzymać, bo węgiel sprzedajemy na pniu. Gdybyśmy zadziałali wolnorynkowo, to PGG miałaby teraz kilkanaście miliardów zysku ze sprzedaży węgla - ocenia Rafał Jedwabny, szef Sierpnia 80 w Polskiej Grupie Górniczej.

Rafał Jedwabny z Sierpnia 80: oddajemy energetyce węgiel po kosztach

Zdaniem Sierpnia 80 nie powinno jednak być tak, że przykładowo PGG zarabia na węglu, a Polacy płacą drastyczne rachunki za energię elektryczną. Chcą zachowania, aby górnictwo było powiązane bezpośrednio z konwencjonalną energetyką.

– My nie chcemy kumulować zysku na kopalniach, żeby energetyka kumulowała zysk. To ma być tak, że węgiel oddajemy energetyce po kosztach, tak aby pozostały pieniądze na potrzebne inwestycje na kopalniach, a energetyka ma z tego taniego węgla wyprodukować tani węgiel - zaznacza Rafał Jedwabny z Sierpnia 80.

Na 4 listopada zapowiedziano manifestację przed siedzibą PGE

Od pewnego czasu mocno iskrzy na linii górnictwo-energetyka. Dlatego Sierpień 80 4 listopada w Warszawie przygotowuje się do dużej manifestacji pod siedzibą Polskiej Grupy Energetycznej. Górnicy chcą dowiedzieć się dlaczego Spółka ma kosztem Polaków przynieść na koniec roku 8, a może i 9 miliardów zysku.

W planach są kolejne protesty, ale związkowcy górniczy nie zdradzają gdzie dokładnie się odbędą. Jednym słowem - szykuje się gorący listopad.