Nowe fakty w sprawie zbrodni w Tworogu. Zatłukł siekierą, bo nie mógł pozwolić jej odejść

i

Autor: Przemysław Gluma/Super Express

Kryminalne

Nowe fakty w sprawie zbrodni w Tworogu. Zatłukł siekierą, bo nie mógł pozwolić jej odejść

2024-10-15 19:47

W stycznia całym Śląskiem wstrząsnęła tragiczna historia, która wydarzyła się w Tworogu. W pomieszczeniu gospodarczym znaleziono zwłoki 30-letniej kobiety. Sprawca zatłukł ją siekierą. W sprawie pojawiły się nowe fakty.

Zbrodnia w Tworogu

Do tragedii w Tworogu doszło 23 stycznia br. 30-letnia Karolina O. skończyła wcześniej pracę i śpieszyła się na wywiadówkę, która miała odbyć się w szkole jej córki. Kiedy zrobiło się już późno, a kobieta nie wracała, córka zawiadomiła o tym fakcie swoją babcię, a ta policję.

W godzinach późnowieczornych w pomieszczeniu gospodarczym obok domu przy ul. Nowej policjanci znaleźli ciało 30-letniej Karoliny O. Tuz obok jej zwłok znajdowała się siekiera, którą została zamordowana. Sprawca sam zgłosił się na policje. Był to jej partner Grzegorz O. Mężczyzna został zatrzymany i 25 stycznia został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut zabójstwa. Złożył wyjaśnienia, jednak ze względu na dobro śledztwa, nie została ujawniona ich treść.

- Przyczyną śmierci były rozległe obrażenia głowy zadane tępym narzędziem, niewykluczone, że siekierą - przekazała Justyna Rzeszut-Sieńkowska, zastępca prokuratora rejonowego w Tarnowskich Górach.

Sprawca był poczytalny

Relacja, która łączyła Karolinę O. z Grzegorzem O., była skomplikowana. Kobieta odeszła od swojego męża do jego brata, a swojego szwagra, którym był Grzegorz O. Zamiast "żyć długo i szczęśliwie" 30-latka została zamordowana z rąk swojego partnera.

Według nieoficjalnych informacji motywem tej brutalnej zbrodni była zazdrość. Karolina miała chcieć zakończyć związek z Grzegorzem, ponieważ ten miał problem z alkoholem. Mężczyzna nie chciał się na to zgodzić i w desperacji chwycił za siekierę.

Jak informuje Fakt, Grzegorz O. został poddany obserwacji psychiatrycznej. Według opinii biegłego był poczytalny w momencie zbrodni i może za nią odpowiadać. Śledztwo w sprawie zostało już zakończone, a akt oskarżenia został przekazany do Sądu Okręgowego w Gliwicach.

Od momentu zatrzymania Grzegorz O. przebywa w areszcie. Za makabryczną zbrodnię może mu grozić nawet dożywocie.