Blamaż ruchu Chorzów w meczu z Wisłą oglądało blisko 54 tys. kibiców
W sobotę 22 lutego br. na Stadionie Śląskim rozegrano Mecz Mistrzów pomiędzy zaprzyjaźnionymi drużynami Ruchu Chorzów i Wisły Kraków w rozgrywkach Betclic 1 Ligi. Wszystkie bilety na to spotkanie, z puli wynoszącej niemal 54 tys., zostały wyprzedane na dzień przed meczem.
Według oficjalnych informacji na trybunach zasiadło 53 293. Jest to rekordowy wynik, który na długo zapisze się na kartach historii jako najwyższy w meczu ligowym w Polsce w XXI wieku. Do tej pory najwyższa frekwencja w polskiej piłce klubowej w XXI wieku wynosiła 50 087 kibiców na trybunach. Rekord ten ustanowiono w 2024 roku na Stadionie Śląskim podczas spotkania Ruchu Chorzów z Widzewem Łódź. Dziś rekord ten został pobity i to o niemal 4 tysiące.
"Rekordowa" porażka Ruchu Chorzów
Niestety wynik meczu również był "rekordowy". Ruch Chorzów odniósł zupełną klęskę i oddał mecz bez walki. Niebiescy nie zdobyli ani jednego punktu, za to przeciwnicy do bramki Ruchu trafili aż pięć razy. Ostatecznie spotkanie zakończyło się z wynikiem 0:5.
Obie drużyny na murawę Kotła Czarownic wprowadzili sędzia Szymon Marciniak oraz dwie piłkarskie legendy: Jan Benigier i Kazimierz Kmiecik. Mecz Mistrzów zaczął się od zdecydowanej przewagi zawodników Wisły Kraków i tak też się skończył. Pierwsza piłka wpadła do bramki Niebieskich już w 4. minucie za sprawą Mariusza Kutwy. W 21. minucie kolejny udany atak na bramkę przeprowadził Angel Rodado. W doliczonym czasie na zakończenie pierwszej połowy piłka znów wpadła w bramkę Ruchu mocnym i celnym strzałem Angel Baena. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0:3 dla Niebieskich, którzy aż do przerwy ani razu nie zagrozili bramce przeciwników.
W przerwie dla niemal 54 tys. kibiców na trybunach swoje największe hity zagrał C-BooL. Usłyszeć można było piosenki takie jak "Wonderland" oraz "Would You Feel". Kibice Ruchu Chorzów mogli chwilę odetchnąć i znów nabrać nadziei, że jednak sytuację da się jeszcze uratować. W międzyczasie trener Dawid Szulczek wprowadził na murawę Bartłomieja Barańskiego i debiutującego Dominika Preislera zamiast Macieja Sadloka i Denisa Ventura.
Pierwszą okazję do ekscytacji kibice Niebieskich mieli w 49. minucie, kiedy bramkę przeciwników zaatakował Jakub Adkonis. Niestety nie był to celny strzał. Wkrótce pojawiła się kolejna dobra bramkowa okazja, a gra Ruchu Chorzów powoli nabierała rozpędu. Aż do 56. minuty, kiedy po raz kolejny do bramki Niebieskich trafił Angel Rodado, a kolejny gol zaliczył zaledwie kilka minut później.
Kompromitacja Ruchu Chorzów na Stadionie Śląskim. Zobaczcie zdjęcia.

Ruch Chorzów - Wisła Kraków 0:5
Bramki:
- 0:1 Mariusz Kutwa, 4 min.
- 0:2 Angel Rodado, 21 min.
- 0:3 Angel Baena, 45+2 min.
- 0:4 Angel Rodado, 56 min.
- 0:5 Angel Rodado, 60 min.
Skład:
- Ruch: Turk - Konczkowski (63 Cykało), Lukić, Sz. Szymański (63 Karasiński), Sadlok (46 Preisler) - Kozak, Ventura (46 Barański), Szwoch (86 Starzyński), Adkonis, Mezghrani - Szczepan; trener: Dawid Szulczek. Rezerwowi: Bielecki, Moneta, Myszor, Novothny.
- Wisła: Letkiewicz - Jaroch, Kutwa, Biedrzycki, Mikulec, Baena (65 Kiss), Poletanović (65 Duda), Igbekeme (76 Sukiennicki), Duarte (76 Alfaro), Zwoliński, Rodado (81 Kiakos); trener: Mariusz Jop. Rezerwowi: Cziczkan, Szot, Baniowski, Skrobański.
Żółte kartki: Biedrzycki, Poletanović.
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).
Widzów: 53 293.