Bez maseczki nie wejdziesz do autobusu
Coraz więcej osób lekceważy obowiązek zakrywania ust i nosa w komunikacji miejskiej, a przecież zagrożenie epidemiczne wciąż jest realne. I właśnie z tego powodu Międzygminny Związek Komunikacyjny w Jastrzębiu-Zdroju (autobusy MZK jeżdżą też w Żorach, Rybniku, Wodzisławiu, Suszcu, Czerwionce, Pawłowicach) postanowił zareagować i od 1 sierpnia pasażerowi da autobusu będą mogli wejść tylko przednimi drzwiami. Muszą mieć na twarzy maseczkę. Inaczej kierowca może ich wyprosić.
- Aby przemieszczanie się autobusami było bezpieczne dla każdego pasażera, MZK podejmuje kolejne kroki. Od najbliższej soboty, wejście do autobusu będzie możliwe tylko przednimi drzwiami, tak aby kierowca mógł skontrolować, czy pasażer stosuje się do nakazów sanitarnych - zapowiadają przedstawiciele MZK.
Zasada „pierwszych drzwi” nie obowiązuje osób niepełnosprawnych, starszych mających problemy z poruszaniem się oraz rodziców z dziećmi w wózkach. Nowe regulacje mogą być także sposobem na gapowiczów. Ich identyfikacja będzie łatwiejsza.
Co grozi za brak maseczki w autobusie?
Czy w praktyce rozwiązanie zaproponowane przez MZK Jastrzębie przyniesie spodziewany efekt? Przedstawiciele organizatora transportu przekonują, że takie środki są konieczne, bo sytuacja epidemiczna od wielu miesięcy nie ulega szczególnej poprawie, a wciąż obowiązują specjalne zasady bezpieczeństwa w autobusach. Pojazdy są dezynfekowane już od marca, jest też limit pasażerów. Trzeba teraz pilnować, żeby ludzie zakrywali twarz w komunikacji miejskiej.
Przypomnijmy, że obecnie w polskim prawie obowiązuje nakaz zakrywania ust i nosa w komunikacji miejskiej. Za nieprzestrzeganie zaleceń grozi mandat od 50 złotych. W skrajnych przypadkach może być sporządzony wniosek do sanepidu o ukaranie niepokornego pasażera bez maseczki. Wówczas grzywna może być bardziej dotkliwa.
Nie masz maseczki w autobusie. Kierowca może cię wyprosić albo... zawieźć na komendę
Nowy regulamin MZK uwzględniający zasadę wchodzenia do autobusu tylko pierwszymi drzwiami został przyjęty przez wszystkie 10 gmin tworzące MZK.
- Regulamin, o którym mowa jest stosunkowo mało znany pasażerom, choć znajduje się w każdym autobusie. Przypomnijmy więc, że zgodnie z jego zapisami (obowiązującymi już wcześniej) kierowca, kontroler MZK lub ostatecznie policjant może wyprosić z autobusu osoby zagrażające bezpieczeństwu lub porządkowi, mimo posiadania przez nie ważnego biletu. Chodzi m.in. o pasażerów nietrzeźwych, jadących bez maseczki, a także o osoby zachowujące się głośno lub wulgarnie. Mowa jest także o pasażerach nieprzestrzegających drastycznie higieny osobistej, co bywa bardzo uciążliwe dla pozostałych uczestników podróży - czytamy w komunikacie MZK.
W trudnych przypadkach kierowca może zmienić trasę i podjechać autobusem pod komisariat policji. Wówczas za „podróż” zapłaci uciążliwy pasażer.