Zatrucie tlenkiem węgla
Tlenek węgla, czyli czad, to cichy zabójca. Nazywany jest tak, ponieważ nie ma koloru ani zapachu. Niezauważony może odebrać życie nam lub naszym najbliższym. W wykryciu czadu pomóc mogą jedynie specjalne urządzenia, tzw. czujki tlenku węgla oraz systematycznie przeprowadzane kontrole przewodów i urządzeń.
W środę 13 listopada czad znów dał o sobie znać. Późnym wieczorem służby zostały powiadomione o zasłabnięciu nastoletniego chłopca w łazience. 15-latek stracił przytomność i upadł na podłogę. Nietypowy odgłos upadku zaniepokoił mieszkającego w tym samym budynku 68-letniego dziadka, który postanowił sprawdzić, co się stało. Mężczyzna znalazł nieprzytomnego wnuczka, udzielił mu pierwszej pomocy i wyciągnął nieprzytomnego z łazienki. Następnie przewietrzył pomieszczenia i zaalarmował służby.
Przybyli na miejsce strażacy sprawdzili stężenie tlenku węgla w budynku. Okazało się, że było niebezpiecznie wysokie. Tylko szybka reakcja 68-latka uratowała życie chłopca.
- Nastolatek został przewieziony do szpitala. Na szczęście w tym wypadku szybka interwencja 68-latka i służb sprawiła, że życie 15-latka nie jest zagrożone - przekazuja policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie.
Teraz sprawą zajmują się miejscowi policjanci, którzy wyjaśniają przyczyny zdarzenia.
Jak można uniknąć zatrucia czadem?
Aby podobnych zdarzeń można było uniknąć w przyszłości, cieszyńscy policjanci przypominają, jak można uniknąć zagrożenia.
- Tego zagrożenia można łatwo uniknąć, zaopatrując się w odpowiedni czujnik. Ceny tych urządzeń to niewielki wydatek biorąc pod uwagę, że może nam lub innym uratować życie - przekazują policjanci.
Poza zamontowaniem specjalnego urządzenia trzeba też pamiętać, żeby czyścić i dokonywać przeglądy przewodów kominowych (dymowych, spalinowych i wentylacyjnych), instalacji gazowej oraz o użytkowaniu urządzeń grzewczych zgodnie z zaleceniami producenta.