Korona Województwa Śląskiego - najpiękniejsze szczyty, które poznasz bez wysiłku
Korona Województwa Śląskiego przypomina bardziej znaną Koronę Gór Polski, ale ogranicza się naturalnie do obszaru województwa. To lista 49 najwyższych wzniesień w 51 gminach w Śląskiem (dwa z nich to góry graniczne). W katowickim oddziale PTTK można zaopatrzyć się w specjalną książeczkę, a po jej wypełnieniu odebrać odznakę potwierdzającą zdobycie Korony Województwa Śląskiego.
Wśród osób, które podjęły się tego nietypowego wyzwania znaleźli się Mateusz Kazibudzki i Bartosz Pudełko. Całość postanowili udokumentować i tak powstał film, na którym zobaczycie województwo śląskie z mniej znanej strony.
Robiąc ten film chcieliśmy pokazać dwie rzeczy. Po pierwsze, że podróżowanie w skali mikro, tzn. po pracy czy w weekend, po najbliższej okolicy, również może nieść mnóstwo przyjemności. Po drugie, że województwo śląskie z turystycznego punktu widzenia ma do zaoferowania znacznie więcej niż to, co widzimy we wszelkiego rodzaju zestawieniach. To nie jest tylko Wisła, Park Śląski, Jura i Kopalnia Guido. Może i to są oczywiste sprawy, ale sami przekonaliśmy się, że warto o nich opowiadać – mówi Mateusz Kazibudzki.
Zawsze myślałem, że znam region dość dobrze, ale szybko okazało się, że wcale nie. W większości punktów z listy KWŚ nigdy nie byłem, o niektórych nawet nie słyszałem. A są to naprawdę wyjątkowe miejsca i każde z nich ma coś do zaoferowania. Historię, widok, naturę lub przynajmniej fajny spacer. Sami byliśmy zaskoczeni tym, jak satysfakcjonujące może być poznawanie niby tak banalnych miejsc, jak najbliższa okolica – dodaje Bartosz Pudełko.
Tak wygląda Korona Województwa Śląskiego
Zobacz zdjęcia ze zdobywania wzgórz i gór
Czym jest Korona Województwa Śląskiego
Film, który został opublikowany na ich youtubowym kanale stanowi pierwszą z czterech zaplanowanych części. Zobaczyć w nim można m.in. najwyższe wzniesienia Sosnowca, Katowic, Dąbrowy Górniczej czy Chorzowa. Kolejne odcinki będą pojawiać się regularnie w najbliższych tygodniach i miesiącach. Mateusz i Bartosz do tej pory odhaczyli 35 z 49 pozycji.
Na liście KWŚ znajduje się kilka beskidzkich szczytów, jak Skrzyczne czy Barania Góra. Jednak poza nimi nie jest to pod względem fizycznym szczególnie wymagające wyzwanie. Oczywiście nie jest też tak, że góra wysoka na 300 czy 400 metrów nie potrafi zmęczyć. Jasne, że potrafi i bardzo dobrze. Ale zdecydowana większość punktów znajduje się moim zdaniem w zasięgu możliwości każdego zdrowego człowieka. Czasem wręcz warto wydłużyć sobie spacer o jakieś dodatkowe ciekawostki zamiast iść prosto na szczyt – mówi Bartosz.
Większym wyzwaniem była logistyka. Zaczęliśmy zdobywać koronę w czerwcu. O ile na początku mieliśmy długie popołudnia i sporo punktów bardzo blisko, o tyle z czasem zaczęło być trudniej. Wypady pod Częstochowę czy Cieszyn po pracy nie wchodzą już w grę gdy o 16 robi się ciemno – dodaje Mateusz i podkreśla, że niezależnie od tego, ile czasu zająć może skompletowanie całej korony, to warto spróbować. Nie tylko po to żeby aktywnie spędzić czas, ale też po to by poznać i przede wszystkim docenić miejsce, w którym się mieszka.
A jakie miejsca z listy Korony Województwa Śląskiego zrobiły na nich największe wrażenie?
Bardzo podobał mi się klimat Lasów Murckowskich po drodze na Wzgórze Wandy i Suchogórskiego Labiryntu Skalnego. Warto zaplanować sobie w tych miejscach dłuższy spacer. Ale najbardziej zachwyciło mnie do tej pory Grodzisko Pańskie w Pilicy. Od razu wskoczyło na moją listę najpiękniejszych miejsc na Jurze – wymienia Bartosz.
Ja za to dobrze wspominam drogę przez pola na Stodólsko w Łazach. No i jestem fanem notozaura Radzia z parku na Księżej Górze w Radzionkowie. A jeśli chodzi o widok, to kapitalny jest np. na Górze św. Doroty w Będzinie albo na Górce Środulskiej w Sosnowcu – dodaje Mateusz.
