W Będzinie działa mini muzeum starych papierosów
Nie każdy o tym wie, ale przy ul. Wolności w Będzinie działa mini muzeum starych papierosów. Prowadzi je Tomasz Chruściel. Wstęp jest darmowy, ale można pozostawić po sobie "cegiełkę". Cała kolekcja, która mieści się w dwóch pokojach domu, robi wrażenie - składa się na nią ponad 10 tys. oryginalnych paczek z lat 1890-2016. Nie tylko z Polski, ale również z zagranicy.
Oryginalne paczki po papierosach w muzeum
Zobacz zdjęcia
Pan Tomasz, choć sam nigdy nie palił regularnie, zaczął zbierać paczki kilka lat temu. – W 2016 roku siedziałem ze swoimi najbliższymi przy świątecznym stole. Ktoś w pewnym momencie rzucił temat śmiesznych nazw papierosów – np. Sporty. Z ciekawości sprawdziłem czy w sieci można je kupić. Ku mojemu zdziwieniu były. Paczka kosztowała 100 zł plus wysyłka. Długo się nie zastanawiałem, decyzje szybko podejmuje, więc je kupiłem, żeby móc później popatrzeć, jak one wyglądają na żywo, a nie tylko na zdjęciu – wspomina.
Rodzina była zdziwiona faktem, że oryginalna paczka z zawartością przetrwała tyle lat. – Tak mi się to spodobało, że w tym samym tygodniu dokupiłem kolejne – Popularne czy Klubowe. Kolekcja była malutka, ale udało się nabyć 15 różnych paczek. Zrodziła się pasja i zacząłem wszystko kolekcjonować. Szukałem, dokupywałem i zbiory zaczęły rosnąć – dodaje
W pewnym momencie Tomasz Chruściel wpadł na pomysł, żeby to wszystko razem zebrać i stworzyć coś więcej.
– Pierwszy raz pomysł, żeby pokazać to innym osobom, pojawił się w momencie, kiedy odkupiłem większą kolekcję z Tarnowskich Gór, było to ok. 70 sztuk. Nie minął nawet miesiąc od kupienia pierwszej paczki. To był impuls – miałem już sporo tego, więc poszedłem na całego w kolekcjonowanie. Nawiązałem kontakty z innymi osobami, które też kolekcjonują, a jest ich z trzydziestu w Polsce. To niszowe hobby
– podkreśla w naszej rozmowie.
Kolekcja jest warta pół miliona złotych!
Kolekcjonowanie papierosów nie jest zdecydowanie tanim hobby. Wszystko, co znajduje się w mini muzeum, jest warte ok. 500 tys. zł. Na kolekcję nie składają się jednak wyłącznie oryginalnie zapieczętowane paczki.
– Ja zbieram wszystko, co dotyczy papierosów – musi to być jednak podpisane nazwą papierosów. Mam zapalniczki, reklamówki, puszki czy długopisy. Posiadam nawet święcący lampion – dodaje.
W ramach ciekawostki warto też wspomnieć, że w obszernej kolekcji można znaleźć szesnaście polskich paczek pochodzących z okresu po I wojnie światowej, które są bardzo cenne. Jedne z nich palił nawet sam Józef Piłsudski.
– Ponadto raper Tymek wypożyczył ode mnie paczkę papierosów marki Popularne, aby zrobić jej zdjęcie i umieścić następnie na okładce swojego albumu – zdradza Tomasz Chruściel. Ozdobiła ona szatę graficzną płyty zatytułowanej – nomen omen – "Popularne", która ukazała się na rynku w 2021 roku.
"Zawsze miałem coś takiego w sobie, że chciałem być w czymś najlepszy"
Tomasz Chruściel aktywnie działa w mediach społecznościowych i jest postacią rozpoznawalną – prowadzi grupę na Facebooku, do której należy już ponad 11 tys. użytkowników. Ma także kanał na Tik-Toku, który systematycznie rozwija.
– Jest tylko jeden problem – to hobby jest kontrowersyjne. Tik-Tok mnie już dwukrotnie zbanował, choć podkreślam, że to są papierosy kolekcjonerskie, a nie do palenia. Zresztą mam takie swoje hasło przewodnie: "nie palę i czuję się doskonale" – ubolewa.
W Będzinie można więc zobaczyć na własne oczy największą kolekcję polskich papierosów na całym świecie (jest ich ok. 1600). – Jeśli chodzi o światowe, to pewnie byłbym w czołowej dziesiątce. Liczę się jednak w ogólnoświatowych zestawieniach – podkreśla Tomasz Chruściel i dodaje: – Od zawsze miałem coś takiego w sobie, że chciałem być w czymś najlepszy. Dlatego zacząłem szukać na zagranicznych stronach i wykupiłem wszystko, co mogłem.