Zespół Hamulec to nadzieja ciężkiego grania z Zagłębia
Będziński Hamulec powstał w 2019 roku. Ich twórczość można określić mianem thrash-punku. Coś dla siebie znajdą więc zarówno słuchacze Metalliki, jak i polskiego Dezertera. Skład zespołu tworzą: Kacper Sobczyk (bas), Adrian Ossowski (gitara), Mikołaj Karolewski (wokal i gitara) oraz Filip Karolewski (perkusja). Udało im się już wystąpić podczas Męskiego Grania w Krakowie (na małej scenie), a ich utwory można usłyszeć m.in. w Radiu 357 w audycjach znanego dziennikarza muzycznego Piotra Stelmacha.
W ubiegłym roku grupa wydała swój debiutancki album zatytułowany "Na gapę". Po zakończeniu tegorocznych wakacji światło dzienne powinien ujrzeć drugi krążek. Zapowiadają go dwa, jak dotąd, udostępnione single - "Rozkład" oraz "222x3". O planach na najbliższą przyszłość i najnowszych utworach porozmawialiśmy z muzykami Hamulca. Jedno jest pewne - grupa, mimo swojej nazwy, dopiero się rozpędza...
Nowe utwory grupy zapowiadają kolejny studyjny album
W połowie grudnia 2022 roku w sieci pojawił się wspomniany "Rozkład" wraz z teledyskiem, który został nakręcony w Będzinie, a konkretnie - w Podziemiach Będzińskich.
- Wykorzystaliśmy tu motyw zakrytych oczu. Opaski, rozkład ciała, czyli pierwszy wers tej kompozycji – „Oślepłem i nic nie widzę”. Grając „na ślepo” czuliśmy się, jakbyśmy utracili zmysły. Było tam przecież ciemno. W teledysku widać też sceny metaforyczne. Na YouTubie wideoklip ma już ponad 20 tys. wyświetleń, z kolei na Spotify – ponad 50 tys. odsłuchów - podkreśla Mikołaj Karolewski.
Muzycy dodają, że baza fanów stale się rozrasta. Twórczość Hamulca dociera także poza granice kraju. - Nie brakuje słuchaczy ze Stanów Zjednoczonych, Niemiec, a nawet… Brazylii. Nie tak dawno odezwało się do nas radio z San Francisco. Dziennikarz stacji napisał, że nie wie, o co w tym utworze chodzi, ale całość super buja i chętnie nas puści na antenie. Zweryfikowaliśmy to później i rzeczywiście pojawiliśmy się w jednej z audycji. Dostajemy w ogóle sporo wiadomości po angielsku na naszym Instagramie - wyjaśnia wokalista i gitarzysta będzińskiego zespołu.
Kilka dni temu natomiast grupa dorzuciła drugą zapowiedź tegorocznego albumu. - W tytule pojawia się ulubiona liczba metalowców, czyli 666, ale w nowym wydaniu - tłumaczy genezę Filip Karolewski. - Dlaczego akurat 222? Ano dlatego, że numer jest w 222 BPM [czyli beats per minutes – uderzenia na minutę, przyp. red.] - uzupełnia Adrian Ossowski.
"222x3" różni się zdecydowanie, pod względem muzycznym, od "Rozkładu". - Postanowiliśmy jeszcze bardziej podkręcić tempo. Generalnie to kawałek szybki i punkowy. Opowiada on o tym, że nie boimy się tego, że gramy nierówno i nie potrzebujemy metronomu. To w sumie odpowiednik "Tornada" z debiutu - przyznaje perkusista zespołu.
Warto także podjąć temat wideoklipu zrealizowanego do "222x3". - Całość nagrywaliśmy w naszej salce prób. Było tam przynajmniej z 50stopni Celsjusza. Chcieliśmy w tym miejscu zmieścić, jak największą liczbę osób. Był pomysł, żeby zaprosić 40 naszych fanów. Okazało się jednak, że wystarczyło, żeby przyszło tylko 20. Nagrywanie teledysku, przez praktycznie cały dzień, w takich warunkach było dość dużym wyzwaniem. Ale efekt jest naprawdę super - nie ma wątpliwości Adrian Ossowski.
Hamulec a TikTok, czyli związek doskonały
Warto także wspomnieć, że zespół mocno działa na TikToku. Ponad 13 tys. obserwujących - to liczba, która niewątpliwie robi wrażenie. Zwłaszcza, że wciąż mówimy o grupie, która jest dopiero na początku swojej drogi i ma jeszcze wiele przed sobą.
Dla porównania: Adam "Nergal" Darski, lider Behemotha, ma w tym serwisie "tylko" nieco ponad 10 tys. obserwujących. Hamulec ma się więc czym chwalić! Największą popularnością (575 tys. odtworzeń na ten moment) cieszy się wideo, na którym Mikołaj Karolewski gra fragment "One" Metalliki. Tytuł tego utworu jest natomiast odpowiedzią na zadane pytanie, które brzmi następująco: "How many days without drinking?".
Tak jak już zostało to wspomniane na samym wstępie, w tym roku zespół wypuści w świat następcę "Na gapę".
- Obecnie jesteśmy na etapie zamykania listy utworów, które znajdą się na drugim krążku. Plan jest taki, żeby jeszcze udostępnić kilka singli przed premierą całości, a sam album powinien ukazać się na rynku we wrześniu tego roku
- zapowiada Mikołaj Karolewski. Wokalista i gitarzysta Hamulca dodaje także, że kolejna muzyczna zapowiedź płyty powinna swoją premierę mieć w okolicach kwietnia. I znów ma być inny... - Możemy tylko zdradzić, że będzie cięższy brzmieniowo i mroczniejszy - odpowiada Mikołaj.
Sam album - jak twierdzą muzycy - będzie z kolei mocniejszy niż debiut.