Mniejsze wydobycie węgla. PGG straci miliard złotych
Polska Grupa Górnicza informuje o tym, że w tym roku obserwuje większy spadek zapotrzebowania na węgiel, niż przewidywano. - Rynek węgla się kurczy, zapotrzebowanie na węgiel spada, a tempo odejścia od niego jest wysokie - wskazuje w rozmowie z PAP prezes PGG, Tomasz Rogala.
PGG przewidywało, że wydobycie węgla w tym roku będzie wynosić ponad 23 mln ton. Zostało to już zweryfikowane, bowiem już praktycznie wiadomo, że wydobycie będzie mniejsze o 2,5 mln ton i ma wynieść ok. 21 mln ton. To co najmniej o 1,5 ,lmn ton mniej, niż w 2022 roku, kiedy wydobyto 22,5 mln ton. Możliwe, że PGG spodziewało się dużego boomu na węgiel po ubiegłorocznym okresie zimowym, kiedy węgiel bardzo mocno podrożał, a w tym roku jest już o wiele tańszy, co nie znaczy, że jest tani.
PGG wstępnie wyliczyło, że przez to straci około 1 miliarda złotych. Co więcej, na przyszły rok przewidują jeszcze większe zmniejszenie wydobycia, które wyniesie ok. 20 mln ton, co zmniejszy przychody o kolejny 1 mld zł.
Prezes Toamsz Rogala w rozmowie z PAP zapewnił, że spółka chce dotrzymać słowa i nie brać żadnej subwencji od państwa w tym roku. Inaczej może być w 2024. - W przyszłym roku subwencja będzie potrzebna. To, w jakiej finalnej kwocie ona zostanie zrealizowana, będzie zależało od wielu czynników, które zmieniają się w czasie - wskazał.
Polska Grupa Górnicza rok temu otrzymała subwencję w wysokości ok 1,4 mld zł.