Podczas czwartkowej sesji katowiccy radni będą głosować nad przyjęciem nowego planu zagospodarowania części Panewnik. Dotyczy on okolic ul. Owsianej, Śląskiej i Panewnickiej. Największe wątpliwości wśród okolicznych mieszkańców budzi plan budowy nowego śladu ul. Owsianej.
Według projektu, "Nowa Owsiana" (patrząc od strony Mikołowa) tuż przed pierwszymi zabudowaniami ma odbić na wschód, biec w kierunku północnym przez las i wzdłuż Ślepiotki w stronę ul. Panewnickiej, Bałtyckiej i Gościnnej. Miejscy planiści liczą, że budowa ułatwi przejazd samochodem przez tzw. zachodnią obwodnicę miasta do autostrady A4 w Chorzowie (poprzez ulicę Gościnną).
Sandra Hajduk, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Katowice podkreśla, że "ustalenie w planie nie przesądza o realizacji inwestycji, stanowi jedynie rezerwę terenu określającą brzegowe warunki ewentualnych prac projektowych w przyszłości".
Wytyczne dla takiego rozwiązania ustalono już w 2012 roku w Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Katowice. Ustalenia rezerwy terenowej na cele komunikacyjne wynika z potrzeby zapewnienia drożności układu komunikacyjnego miasta i jego właściwego poziomu bezpieczeństwa. Stan obecny odbiega od pożądanego współcześnie poziomu bezpieczeństwa w poruszaniu się w ciągu ul. Owsianej i istotnie ogranicza możliwości wprowadzenia transportu zbiorowego - mówi Hajduk.
Mieszkańcy Panewnik nie chcą drogi przez las i zbierają podpisy pod petycją
Argumentacja miasta nie przekonała mieszkańców Panewnik. Podnoszą oni, że budowa drogi w nowym śladzie nieuchronnie będzie się wiązać z wycinką drzew, co w konsekwencji zniszczy "zielone płuca Katowic" i wpłynie na pogorszenie jakości życia w dzielnicy. Argumentują, że "Nowa Owsiana" przyniesie ze sobą wyłącznie hałas, zanieczyszczenia i wcale nie przysłuży się katowiczanom, tylko mieszkańcom Mikołowa czy Tychów, dla których będzie stanowić wygodną obwodnicę miasta.
Przeciwnicy "Nowej Owsianej" wzięli udział w ostatnim posiedzeniu komisji Rozwoju Miasta, próbując przekonać radnych do swoich racji. - Niestety zarówno ze strony pana naczelnika Pogody, jak niestety większej części Naszych Radnych głosy Mieszkańców odbiły się od muru - piszą zrezygnowani mieszkańcy.
Jednak wcale nie zamierzają się poddać. W Internecie powstała petycja skierowana do władz Katowic, pod którą podpisało się ponad 600 osób. W minioną sobotę odbył się spacer po Lesie Panewnickim, w którym wzięło udział kilkadziesiąt osób. Organizatorzy protestu rozesłali też pisma do wszystkich miejskich radnych z prośbą o wyłączenie z głosowania kontrowersyjnego obszaru planu. I mają zamiar wziąć udział w czwartkowej sesji rady miasta.
W dalszej perspektywie możliwe jest połączenie ul. Śląskiej z ul. Kościuszki
W projekcie nowego miejscowego planu pojawił się również wątek ul. Śląskiej. Została ona opisana w kontekście planowanego przedłużenia do ul. Kościuszki. Ale - jak zaznacza Sandra Hajduk - projekt planu "obecnie nie wskazuje tego rozwiązania z uwagi na brak możliwości uzgodnienia takiej propozycji przez Urząd Transportu Kolejowego".
Nie oznacza to rezygnacji z takiej możliwości w przyszłości. Teren przylegający do terenów kolejowych został przeznaczony pod komunikację. Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania miasta Katowice wyznacza dla tej relacji rezerwę terenu - dopowiada Hajduk.