Mieszkańcy nie poddają się. Trwa walka o Wilcze Doły w Gliwicach [ZDJĘCIA]

2020-07-29 17:40

Gliwiccy społecznicy nie poddają się i walczą o Wilcze Doły. Miasto planuje w tym miejscu budowę zbiornika retencyjnego. Wiąże się to z wycinką 650 drzew. Tymczasem Urząd Miasta zapowiada, że nie może wycofać się z inwestycji, bo zbiornik chronić będzie centrum miasta przed zalaniem.

Gliwiczanie zrzeszeni w Komitecie Inicjatywy "Ratujmy Wilcze Doły" nie składają broni. Społecznicy przedstawili dziś na konferencji prasowej ekspertyzy przyrodnicze z których wynika, że teren ten zamieszkuje 37 chronionych gatunków ptaków.  Ekspertyza zostanie przekazana gliwickim urzędnikom.

Chcemy żeby ten anachroniczny projekt zamienić na projekt, który odpowiada rzeczywistości XXI wieku. Projekt miasta uwzględnia kwestie przeciwpowodziowe a nie uwzględnia kwestii przyrodniczych, społecznych czy kwestii suszy -  mówi Dawid Pasieka z Komitetu. - Zmiany klimatu nie polegają tylko na tym, że mamy do czynienia z deszczami nawalnymi ale również z suszą. Ten projekt niestety tego nie uwzględnia - dodaje Dawid Pasieka.

Tymczasem rzecznik gliwickiego magistratu - Łukasz Oryszczak podkreśla, że miasto ma wszelkie pozwolenia na budowę zbiornika i prace rozpoczną się jesienią. Zbiornik jest miastu potrzebny bo będzie je chronić przed zalaniem.

- Ten zbiornik jest niezbędny bo będzie on zbierać wody opadowe z dużego obszaru, które spływają w okolice centrum miasta, Teatru Miejskiego czy Szpitala Wielospecjalistycznego co grozi ich zalaniem - mówi Oryszczak.

Społecznicy nie negują konieczności zbudowania zbiornika. Dlatego proponują by zagospodarować istniejące, dwa stare zbiorniki i dobudować jeden mniejszy.

- Mieszkańcy w tej sprawie rozmawiali z projektantem, który wyjaśnił im dlaczego wykorzystanie zbiorników jest niemożliwe - dodaje Oryszczak. 

Wilcze Doły to zielona przestrzeń i miejsce rekreacji nie tylko mieszkańców pobliskiego osiedla Sikornik ale też reszty Gliwiczan. Pod petycją sprzeciwiającą się budowie zbiornika podpisało się już prawie 7 tysięcy osób.

Lotnisko w Katowicach rozbudowuje się
Sonda
Czy wakacje nad Bałtykiem są drogie?