Hałda w Rudzie Śląskiej

i

Autor: Materiały własne

Polska na ucho

Mieszkańcy mają dość. "Zgotowano nam nowy Czarnobyl"

2025-02-13 11:04

Mieszkańcy rudzkich dzielnic Wirek i Nowy Bytom mówią wprost: "zgotowano nam nowy Czarnobyl". To z powodu dymiącej się i palącej hałdy w Rudzie Śląskiej. A ta od kilku miesięcy przechodzi rekultywację. Wszędzie jest czarny pył i gryzący zapach. Ludzie zaczynają chorować. Posłuchajcie historii osób, których to dotyka. Rozmawiał z nimi Dariusz Brombosz.

Mieszkańcy rudzkich dzielnic Wirek i Nowy Bytom skarżą się na zanieczyszczenie powietrza i negatywny wpływ na ich zdrowie, spowodowany przez hałdę. Wielu z nich cierpi na kaszel, duszności, problemy z płucami i astmę. W rozmowie z Dariuszem Bromboszem podkreślają, że jakość powietrza w okolicy jest zła, pomimo tego, że władze i spółka restrukturyzacji kopalni twierdzą, że jest ona monitorowana i wyniki są dobre. Mieszkańcy zgodnie uważają, że badania są niewiarygodne i nie odzwierciedlają rzeczywistej sytuacji. A ta daje im w kość i źle wpływa na ich zdrowie.

Mieszkańcy mają dość. Narzekają na powietrze

Czytaj też: Hałda w Rudzie Śląskiej dymi i śmierdzi. Władze zalecają ostrożność i unikanie spacerów

Hałda pokopalniana w Wirku powoduje wiele zagrożeń środowiskowych, w tym zanieczyszczenie powietrza, gleby i wód powierzchniowych i podziemnych. Protestujący zaznaczają, że były liczne apele do Urzędu Miasta. O sprawie była informowana też Spółka Restrukturyzacji Kopalń, która kieruje pracami hałdy w Rudzie Śląskiej.

To wszystko się tutaj nasiliło z początkiem tego roku. Dwie dzielnice Rudy Śląskiej, czyli Nowy Bytom i Wirek, to są po prostu całe w jakiejś czarnej mazi - samochody, budynki, ogródki działkowe

Pracuję w służbie zdrowia i w ciągu ostatnich 3-4 miesięcy widzę, jak wiele jest zachorowań wśród mieszkańców ulicy Obrońców Westerplatte, jak i Szybu Andrzeja, ulicy Lecha, tutaj Nowego Bytomia, całej okolicy. Mam porównanie, jak wiele pacjentów stąd choruje w porównaniu do pacjentów z całkowicie innych dzielnic naszego miasta. I to są naprawdę ogromne, ogromne liczby

Mieszkańcy skarżą się na kaszel, katar, duszności, zapalenia płuc, zapalenia oskrzeli, astmę. Nieraz pacjenci są kierowani od razu do szpitala, przychodnie nie zawsze są w stanie zapewnić odpowiednią opiekę w stosunku do diagnozy pacjenta. Martwią się o swoje dzieci. "Mój wnuk od 18 października poszedł czwarty raz dopiero do przedszkola. Nie umie oddychać, dusi się. Tak to wygląda – relacjonuje jedna z rozmówczyń. Inna dodaje: "Smród jest taki, że tego się nie da znieść, a nie mówiąc już o tym, co wpada razem z tym smrodem do domu".

Czytaj też: Żyją w niepewności przez CPK. "Nasze marzenia będą zrujnowane"

Najbardziej uciążliwe prace będą trwały do czerwca 2025 roku, a potem już będzie lepiej - zapewniają mieszkańców władze. Co na skargi mieszkańców mówi prezes Spółki Restrukturyzacji Kopalń? Całego audio reportażu "Polska na ucho" posłuchacie, klikając w baner poniżej.

Słuchaj więcej na Mediateka

i

Autor: Materiały własne Słuchaj więcej na mediateka.pl Link: https://mediateka.pl/polskanaucho/