Mecz Polska-Holandia był debiutem Jana Urbana
Debiut Jana Urbana w roli selekcjonera przypadł na wyjątkowo trudne spotkanie – mecz eliminacji Mistrzostw Świata 2026 z Holandią. Były reprezentant Polski objął kadrę po Michale Probierzu i od razu stanął przed jednym z najgroźniejszych rywali w grupie.
Dla kibiców emocjonujący był również powrót do reprezentacji dwóch weteranów. Robert Lewandowski znów wystąpił jako kapitan, a Kamil Grosicki – znany z efektownych wejść z ławki – ponownie znalazł się w składzie.
Na konferencji prasowej Urban mówił o znaczeniu powołań i przedstawił nowy porządek w drużynie: kapitanem został Lewandowski, jego zastępcą Piotr Zieliński, a trzecim kapitanem Jan Bednarek. Do sztabu dołączył też specjalista od przygotowania motorycznego Juan Iribarren. – Temat opaski uważam za zamknięty, teraz liczy się tylko gra i dwa kluczowe mecze – podkreślał trener.
Polacy zremisowali z Holendrami w Rotterdamie
Polacy rozpoczęli eliminacyjny mecz z Holandią odważnie, ale to gospodarze od początku przejęli inicjatywę. Już w pierwszych minutach Skorupski musiał wykazać się czujnością, a po strzale Reijndersa piłka odbiła się od słupka. Biało-Czerwoni odpowiadali pojedynczymi akcjami – próbowali Zalewski i Zieliński, lecz brakowało im dokładności.
Holendrzy coraz mocniej naciskali i w 28. minucie dopięli swego. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego fatalnie zachował się Skorupski, a Dumfries z łatwością wpakował piłkę do siatki. Kilka chwil później bramkarz Polaków uratował zespół po strzale Gakpo, ale w grze obronnej wciąż nie brakowało chaosu.
Pod koniec pierwszej połowy rywale mogli podwyższyć prowadzenie – groźnie uderzali Depay i Dumfries, lecz w decydujących momentach Bednarek i Wiśniewski ratowali sytuację. Polska miała też swoją okazję – po świetnej centrze Zalewskiego Szymański nieczysto trafił głową.
Do przerwy w Rotterdamie Holandia prowadziła 1:0 i była drużyną zdecydowanie lepszą, choć Polacy mieli kilka momentów, które mogły dać nadzieję na drugą połowę.
Polecany artykuł:
W drugiej połowie Holendrzy nadal groźnie atakowali, głównie po stałych fragmentach gry, a Polacy mieli problemy w rozegraniu. Jan Urban reagował zmianami – na boisko weszli Grosicki, Świderski, Wszołek i Kapustka. To właśnie ci zawodnicy odegrali kluczową rolę w wyrównującym trafieniu. W 80. minucie Grosicki przepuścił piłkę w polu karnym, Świderski odegrał do Matty’ego Casha, a ten huknął nie do obrony w samo okienko.
Końcówka meczu to walka o utrzymanie wyniku. Polacy bronili się mądrze, a Wszołek i Bednarek imponowali ofiarnością. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1 – wynik ten można uznać za sukces, biorąc pod uwagę przewagę Holandii i problemy Polaków w pierwszej połowie.
Zobaczcie memy po meczu w galerii:
