Religia

Lista grzechów, za które nie otrzymasz rozgrzeszenia. Jeden szczególnie zawstydza księży

Spowiedź to moment, kiedy wielu wiernych wyznaje swoje grzechy często z ostatnich miesięcy - a jeśli jest to przed ważnym świętem, nawet z całego roku. Kościół wskazuje grzechy ciężkie, wśród których czołowe miejsce zajmują te związane z cudzołóstwem. Przy niektórych grzechach ksiądz ma wręcz prawo, by nie udzielić rozgrzeszenia.

Grzechy, których nie rozgrzeszysz. Dotyczą intymnych sfer

Lista grzechów ciężkich w Kościele katolickim znana jest wszystkim wiernym. Każdego roku dochodzą kolejne, które związane są z tą najbardziej intymną sferą. Nic dziwnego, że wiele osób może się poczuć zawiedzionych, gdy po spowiedzi nie otrzymają rozgrzeszenia. Dojdzie do tego wówczas, gdy nie zadeklaruje poprawy i nadal będzie tkwić w chęci popełniania tego samego grzechu np. utrzymując intymne relacje przed ślubem, czy oglądając treści przeznaczone dla dorosłych.

Całe rzesze młodych dziewcząt są wykorzystywane przez sprytnych graczy na uczuciach. Coraz liczniejsze, i to nieraz bardzo młode żony zdradzają swych mężów. Coraz więcej jest rozwodów. Coraz więcej ludzi bez żadnej trwałej więzi bawi się seksualnie, bez dopuszczenia nawet myśli o dziecku, jedynie dla przeżyć, dla usprawiedliwienia nazywając to miłością - pisze Jacek Pulikowski, wykładowca katolicki.

Grzechy najcięższe nie podlegają rozgrzeszeniu. Poznaj wszystkie

Grzechy ciężkie to te, które dotyczą materii poważnej, są popełnione z pełną świadomością i bez przymusu bądź nacisku, a są wymierzone przeciw miłości Boga i bliźniego. Mogą być odpuszczone wyłącznie w czasie indywidualnej spowiedzi, a i to nie zawsze. Tu często decyduje sama chęć spowiednika, jak i decyzja księdza przeprowadzającego spowiedź. Przykładami ciężkich grzechów są:

  • kradzież
  • świętokradztwo
  • zabójstwo i samobójstwo
  • oszustwo
  • cudzołóstwo
  • apostazja
  • magia
  • wróżenie
  • okultyzm i spirytyzm
  • bałwochwalstwo
  • bluźnierstwo

W powyższych przypadkach praktycznie każdy grzech jest zrozumiały. Problem jednak stanowi często pojęcie "cudzołóstwa" jednoznacznie kojarzonym ze zdradą małżeńską. A to tylko wierzchołek listy grzechów, które w tym pojęciu się znajdują, chodzi bowiem też o m.in. przedmałżeński seks i wszelkie inne kontakty intymne z partnerką/partnerem, oglądanie treści dla dorosłych i zaspokajanie swoich potrzeb, gdzie w tym drugim wypadku czynienie tego będąc w małżeństwie również jest grzechem. 

Lista nowych grzechów i tych, za które nie otrzymasz rozgrzeszenia

Jaki seks jest grzechem? 

Kościół katolicki ma żelazne zasady dotyczące sfery seksualnej w małżeństwie.  Współżycie musi się dokonywać z poszanowaniem godności współmałżonka, którego nie można traktować jako przedmiotu służącego seksualnemu zaspokojeniu. Nie wolno małżonkowi narzucać stosowania środków antykoncepcyjnych sprzecznych z prawem moralnym. Grzechem jest również brak dyskrecji w sprawach małżeńskich. 

Do „ciężkich wykroczeń” w sferze seksualnej możemy zakwalifikować gwałt, aborcję, wykorzystywanie seksualne, współżycie seksualne poza związkiem małżeńskim.

Grzechy „mniejszego kalibru” mogą także prowadzić, zwłaszcza gdy są lekceważone, do rozwinięcia się niebezpiecznych skłonności w nałóg, a podatności w uzależnienie. I tak antykoncepcja nie tylko pomaga podjąć decyzję współżycia z przypadkową osobą, ale zwiększa prawdopodobieństwo podjęcia decyzji o aborcji, gdy pomimo zabezpieczeń dojdzie do poczęcia dziecka. Rozwiązłość seksualna prowadzi do coraz częstszych przypadków molestowania seksualnego - pisze ks. Leszek Smoliński.

Jak ocenić, czy coś jest grzechem?

Jednostronność oceniania grzechów seksualnych pod kątem tylko „ciężkiej materii” może być podobnym zagrożeniem, jak kwestionowanie odpowiedzialności człowieka za swoje czyny. Zarówno duszpasterze jak i małżonkowie mają często problem z przyjęciem wyważonych proporcji tak, aby z jednej strony dostrzegać powagę grzechów seksualnych, i nie kwalifikować ich zaraz jako śmiertelne, a z drugiej strony - dostrzegać złożoność ludzkich wyborów – całą gamę uwarunkowań popełnienia grzechu.

Tak więc chodzi o to, aby ważąc stopień odpowiedzialności człowieka za jego czyn nie lekceważyć grzechów seksualnych i tym samym nie osłabiać woli walki, aby ich nie popełniać w przyszłości - pisze ks. Leszek Smoliński.