Gastronomia

Kuchenne Rewolucje w Świerklanach. "Cycki w ogniu" nie zadowoliły restauratorki

2025-05-19 11:43

15 maja 2025 roku odbyła się emisja odcinka Kuchennych Rewolucji w Świerklanach. Magda Gessler nie szczędziła słów krytyki. Restauratorki nie zadowoliły "cycki w ogniu", "de volaille" ani pstrąg. Kucharkom zarzuciła brak wiedzy. Jak przebiegły rewolucje? Przeczytajcie

Lokal przy ulicy Żorskiej w Świerklanach funkcjonuje już od dwóch lat. Wcześniej restauracja Stodoła działała w Boguszowicach. Powodem przeprowadzki była chęć powiększenia lokalu i zwiększenia liczby gości.

Restauracja Stodoła całkiem dobrze wypadała na Google. Przy ponad 200 recenzjach średnia ocen przed kuchennymi rewolucjami wynosiła 4,1 na 5. Dlaczego zatem właściciele zdecydowali się na zgłoszenie do Kuchennych Rewolucji? Właściciel Wojciech Drąg przyznał, że chciałby by lokal w tygodniu był tak samo oblegany jak w weekendy, restauracja wówczas zapełniała się po brzegi. W końcu właściciel lokalu zgłosił się do programu "Kuchenne Rewolucje".

Magda Gessler zapowiedziała swoją wizytę w Świerklanach na 3 marca 2025 roku, a lokal by przygotować się do odwiedzin restauratorki zamknął się dzień wcześniej. Restauracja w trakcie rewolucji zmieniła swoją nazwę na "Karczma Sasanka".

Jak wypadła restauracja Stodoła w Świerklanach w Kuchennych Rewolucjach?

Choć częściowe efekty rewolucji były widoczne w lokalu, to nieznany był ich przebieg. Po ponad dwóch miesiącach od rewolucji - 15 maja na antenie stacji TVN odbyła się emisja odcinka z udziałem restauracji Stodoła. Funkcjonowanie lokalu, ani smak potraw od początku nie przypadł do gustu restauratorce.

Gdzie ja przyjechałam? Stodoła? Chrzciny, stypy, roczki? - zastanawiała się Magda Gessler, wchodząc do lokalu pierwszego dnia.

Restauratorkę zaskoczyło w menu danie o nazwie "Cycki w ogniu". Okazało się, że to pierś z kurczaka podawana z kostką cukru, nasączoną spirytusem i płonącą. Jednak w końcu się na nie nie zdecydowała.

Magda Gessler zamówiła w końcu żurek, kwaśnicę na żeberkach, kotlet de volaille, kluski, buraki, rybę z górskiego potoku.

Niestety Magdzie Gessler nie zasmakowało ani jedno danie. Jej zdaniem żadne nie było wystarczająco doprawione, de volaille był twardy, sos nazwała "chemiczną ściemą", a pstrąg okazał się... surowy. Smak ryby do tego stopnia zirytował Magdę Gessler, że "ciulnęła" talerzem.

Z twarzą wyszły tylko kluski śląskie i schabowy, podane podczas drugiego dnia wizyty restauratorki. Po degustacji potraw, Magda Gessler wytknęła kucharkom brak wiedzy i doświadczenia, całej kuchni złą organizację pracy, a właścicielowi oszczędzanie na wszystkim.

Restauracja Stodoła przemieniła się w karczmę Sasanka

Magda Gessler sprowadziła do Stodoły zaprzyjaźnionego szefa kuchni, który nauczył kuchenną ekipę organizacji pracy, sama zaś wzięła się za edukowanie właściciela.

Nie obrażę się, przyjmę wszystkie rady, nauczę się, gorzej już być nie może — stwierdził pan Wojtek, właściciel lokalu. — Ja tu mogę siedzieć 24 godziny na dobę, żeby tylko klienci dopisali i było gwarno — deklarował.

Menu lokalu też przeszło przemianę. W roli przystawki znalazła się terrina - wiosenna słowiańska z białego ptactwa z sosem cumberland, a na główne danie: kwaśnica na wędzonych żeberkach z ziemniaczanym purée, gulasz węgierski z karkówki na czerwonym winie i pstrąg z purée i surówką sezonową.

Finałowa kolacja okazała się sukcesem. Goście chwalili dania.

Powiem po śląsku: ta ryba je naprowdę pyszno, tako maślano, a te ziemnioki z koprym, pycha — chwaliła jedna z zaproszonych kobiet.

W kwietniu Magda Gessler wróciła do Świerklan. Właściciel zdał Kuchenne Rewolucje na przyzwoitym poziomie.

Kwaśnica przejdzie, ale skwarki były miękkie. Gulasz obłędny, najlepszy w Polsce. Pstrąg powinien się dłużej marynować, dwa dni, dużo więcej cebuli, dużo więcej pora — stwierdziła restauratorka.

Przemianę restauracji oceniła na cztery z minusem. Dodała jednak, że skoro są goście, to znaczy, że w karczmie dobrze karmią. Zobaczcie zdjęcia z przemiany restauracji w galerii.

Śląsk Radio ESKA Google News