Kosztowne szkody górnicze dają się we znaki Rudzie Śląskiej

Prace na budowie nowej siedziby Szkoły Podstawowej nr 17 w Bielszowicach wstrzymane zostały w lutym br. Powodem były ujawnione skutki eksploatacji górniczej, prowadzonej bezpośrednio pod terenem budowy. - Ustaliliśmy wówczas z wykonawcą oraz stroną górniczą, że w czasie kilkutygodniowej przerwy będą dokonywane dokładne obserwacje geodezyjne dotyczące tego, w jaki sposób prowadzone pod ziemią wydobycie oddziałuje na powierzchnię pod budowaną szkołą – tłumaczył wiceprezydent Michał Pierończyk.

Z powodu szkód górniczych w mieście gruntownej modernizacji są poddawane dwie główne drogi w mieście: ulica Czarnoleśna w Nowym Bytomiu oraz Wyzwolenia w Wirku. Inwestycja jest realizowana na zlecenie Spółki Restrukturyzacji Kopalń oraz Polskiej Grupy Górniczej. Koszt każdej tej drogowej inwestycji, to grubo ponad 8 milionów złotych. Wiele innych budynków z powodu działalności górniczej czeka na remonty. Wśród nich Zespół Szkół przy ulicy Kałusa, To spore wyzwania i nie jesteśmy zadowoleni z tempa usuwania szkód górniczych przez przedsiębiorcę górniczego. Negocjacje ze stroną górniczą są czasochłonne i żmudne- mówi nam Krzysztof Mejer wiceprezydent Miasta Ruda Śląska.

Ze szkodami górniczymi borykają się także właściciele mieszkań i domów znajdujących się w Bielszowicach. Mieszkańcy ul. ks. Jana Hrubego podkreślają, że w domach pojawiły się pęknięcia, a także kilkucentymetrowe odchylenia ścian. Przedstawiciele kopalni „Ruda”, odpowiedzialnej za szkody uspokajają, że za każdą wyrządzoną szkodę zgodnie z prawem geologicznym i górniczym gwarantowane jest odszkodowanie. – Tylko w 2021 r. zawarto 550 umów z poszkodowanymi . Przedstawiciele strony górniczej zapowiadają także, że kolejna ściana, na której będzie prowadzone wydobycie, zlokalizowana jest pomiędzy ul. Pawłowską a Jaworową.