Najnowszej generacji parowe urządzenie czyszczące działa niezwykle szybko, dzięki zastosowaniu bardzo wysokich temperatur. Jego podstawową zaletą - w odróżnieniu od urządzeń wytwarzających zwykłą parę - jest fakt, że po wypraniu tapicerki foteli, materiał nie pozostaje mokry.
Dzięki zaawansowanej technologii, para przenika nawet do najgłębszych włókien materiału, a pociąg po takim zabiegu może niemal od razu wyruszyć w trasę, co zdecydowanie przyspiesza cały proces utrzymywania składów. Kilkanaście końcówek pozwala na czyszczenie nie tylko tapicerki, ale też innych powierzchni, takich jak podłogi, szyby czy trudno dostępne miejsca w toaletach.
Sucha para jest wytwarzana pod ciśnieniem aż 9 bar, a urządzenie może również zbierać nieczystości, ponieważ ma wbudowany odkurzacz.
– Urządzenie pomyślnie przeszło testy i obecnie jest już wykorzystywane na co dzień. Przyczynia się ono wraz z innymi rozwiązaniami do zapewnienia naszym pasażerom najwyższego światowego standardu a co za tym idzie zapewnia wysoki poziom bezpieczeństwa sanitarnego – mówi Aleksander Drzewiecki, prezes Kolei Śląskich.
Zakup urządzenia na suchą parę to kolejne innowacyjne rozwiązanie wprowadzone przez Koleje Śląskie w związku z walką z koronawirusem.
Poprzednio zdecydowano się m.in. wykorzystać specjalną powłokę z dwutlenkiem tytanu. Od samego początku przewoźnik wprowadza zmiany, których celem jest zapewnienie bezpieczeństwa pasażerów na najwyższym możliwym poziomie.
Zastosowano też między innymi automatyczne otwieranie drzwi, wprowadzono specjalne procedury dla pracowników i zwiększono częstotliwość dezynfekcji pojazdów.