Z dróg

Kierowca uderzył w nieoświetloną przyczepę na autostradzie A4. Został uznany za winnego

2024-12-08 10:11

Na autostradzie A4 w Katowicach doszło do wypadku. Kierowca auta uderzył w pozostawioną przyczepę drogowców. Nie miał żadnych szans na reakcję. Mimo to policja wypisała mu mandat. Odwołał się do sądu, lecz uznany został za winnego.

Kierowca czarnego BMW nie miał absolutnie żadnych szans na reakcję, gdy jadąc nocą autostradą A4 w Katowicach tuż przed jego samochodem zauważył pozostawioną przyczepę służby drogowej. 

W efekcie zderzenia samochód został zniszczony, a kierowca cudem przeżył, bo części przyczepy przebiły szybę. Dodatkowo zapłacił 1500 zł mandatu za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, co w konsekwencji spowodowało brak możliwości wypłaty ubezpieczenia. Odwołał się do sądu, pokazując ekspertyzy, ale nic to nie dało.

Co poszło nie tak, że został uznany za winnego?

Wypadek na autostradzie A4 w Katowicach

Do wypadku na A4 w Katowicach doszło w okolicach salonu samochodowego Porsche. Kierowca jechał z prędkością ok. 110 km/h, a nieoświetlona przyczepka pojawiła się przed nim dokładnie na 0,88 sekundy przed uderzeniem. Tak wynika z opinii biegłego. Na reakcję nie miał szans.

Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, dokonali oględzin miejsca zdarzenia i nawet zobaczyli nagranie z wideorejestratora. Nie wywarło widocznie wielkiego wrażenia, bo nałożyli na kierowcę mandat za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym zgodnie z art. 86 Prawa o ruchu drogowym. 

Zszokowany kierowca zlecił opinię biegłego z rekonstrukcji wypadków, która potwierdziła brak możliwości reakcji i fakt, że taki nieoświetlony obiekt nie powinien znaleźć się na autostradzie. Następnie odwołał się do sądu, przedstawiając film, zdjęcia i opinię biegłego. I przegrał.

Zobacz zdjęcia z wypadku

Z poziomu kierowcy przyczepka była tak bardzo niewidoczna, że po uderzeniu nawet nie wiedziałem w co wjechałem. Sędzina nic nie wspomniała o okolicznościach, a jedynie stwierdziła, że przyjmując mandat, przyznałem się do winy i to zamyka sprawę. Wyrok jest prawomocny, moje auto nadaje się do kasacji, a ja nie dostałem odszkodowania

- tłumaczy kierowca, który prosi o zachowanie anonimowości.

Zdesperowany kierowca wysłał filmik z wypadku i został on opublikowany na kanale Bandyci Drogowi. Widać na nim dokładnie moment zderzenia i wszystko, co działo się przed tym wypadkiem. Kończy się pytaniem: Co mogę jeszcze zrobić? Czy możecie mi pomóc? 

Jak odwołać się od mandatu drogowego?

Zgodnie z prawem, przyjęcie mandatu drogowego oznacza automatyczne przyznanie się do winy. Na szczęście istnieje jednak mechanizm odwołania. Kierowcy często nawet nie wiedzą, że mogą odmówić przyjęcia mandatu, lub są w takim szoku, że podpisują wszystkie dokumenty przedstawione im przez policję. 

Odwołać się możemy jeśli otrzymamy mandat:

  • za działanie, które nie było wykroczeniem – na przykład było wykroczeniem tylko do 14 kwietnia, a policjant wystawił ci mandat 15 kwietnia,
  • za działanie, za które może ukarać tylko sąd – na przykład grozi za to areszt, a nie mandat,
  • za działanie w obronie koniecznej lub obronie dobra chronionego prawem, jeśli niebezpieczeństwa nie można było uniknąć. Na przykład parkujesz samochód w niedozwolonym miejscu, by ratować czyjeś życie,
  • za działanie, które zostało spowodowane twoją chorobą psychiczną, upośledzeniem umysłowym lub innym zakłóceniem czynności psychicznych. Na przykład przekraczasz prędkość, bo masz atak schizofrenii i wydaje ci się, że musisz uciekać.

Co ważne, odwołać się może nie tylko osoba ukarana mandatem.

Kto może się odwołać od nałożonego mandatu

  • każdy, kto dostał mandat i ma pewność, że dostał go niesłusznie,
  • jeśli osoba, która dostała mandat ma mniej niż 17 lat – rodzic lub opiekun prawny,
  • przedstawiciel ustawowy lub kurator osoby ubezwłasnowolnionej, która dostała mandat,
  • przedstawiciel służby (na przykład policji, straży granicznej), która wydała mandat niesłusznie – z urzędu,
  • przedstawiciel sądu, który dowiedział się, że przedstawiciel służby wystawił mandat niesłusznie – z urzędu.

Rzecznik Praw Obywatelskich interweniuje w sprawie odwołania od mandatu

Jak widać, jedyną szansą na odwołanie się od nałożonego mandatu w tej sytuacji jest sama decyzja sądu lub policji. Te organy mają możliwość z urzędu wystąpić z odwołaniem i ostatecznie anulować karę. Ale w tym konkretnym przypadku nie wystąpiły.

W praktyce więc przyjęcie mandatu karnego po popełnieniu wykroczenia na drodze zamyka sprawę i uniemożliwia skuteczne odwołanie się od niego. Zauważył to Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek, który zwrócił się do Ministerstwa Sprawiedliwości z wnioskiem o zmianę przepisów.

Ministerstwo Sprawiedliwości już przygotowało poprawki, które polegają na dopisaniu dwóch kolejnych przesłanek anulowania mandatu, gdy:

  • w związku z jego nałożeniem dopuszczono się czynu zabronionego, a istnieje uzasadniona podstawa do przyjęcia, że mogło to mieć wpływ na treść prawomocnego mandatu karnego
  • po jego uprawomocnieniu ujawnią się nowe fakty lub dowody wskazujące na to, że ukarany nie popełnił czynu.

Prace nad zmianą przepisów trwają. Tymczasem kierowca, który nie z własnej winy wjechał w nieoświetloną przyczepkę na autostradzie A4 będzie musiał na sprawiedliwość jeszcze poczekać.

Kierowco! Czy znasz znaki i prawo ruchu drogowego? Rozwiąż QUIZ i sprawdź czy zdałbyś ponownie na prawko!
Pytanie 1 z 12
1. Czy na drodze za poniższym znakiem kierowca ma prawo zawrócić?
1. Czy na drodze za poniższym znakiem kierowca ma prawo zawrócić?