Jak informuje Prokuratura Okręgowa w Katowicach, kobieta przyznała się do winy. - Nie potrafiła wyjaśnić śledczym racjonalnych powodów swoich czynów. Złożyła obszerne wyjaśnienia - poinformowała Marta Zawada-Dybek z prokuratury okręgowej w Katowicach.
Prokuratura złożyła też wniosek do sądu o zastosowanie tymczasowego aresztowania. - Powodem jest zagrożenie surową karą i uzasadniona obawa matactwa – dodaje Zawada-Dybek.
W tej sprawie powołani zostaną biegli psychiatrzy. Konieczna jest ich opinia co do stanu poczytalności podejrzanej. Kobiecie może grozić nawet dożywocie.
Przypomnijmy, w piątek (31.07) w godzinach wieczornych półtoraroczne dziecko z poważną raną szyi trafiło do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach.
- Stan dziecka był ciężki, miało dwie duże rany szyi i około 7, 8 mniejszych. Było we wstrząsie z powodu utraty krwi. Chłopczyk w ciągu 10 minut trafił na blok operacyjny, gdzie czekał na niego interdyscyplinarny zespół złożony z chirurgów dziecięcych, kardiochirurga i laryngologa. Ta operacja uratowała chłopcu życie – poinformował dr Andrzej Bulandra koordynator Centrum Urazowego dla Dzieci w GCZD.
Stan chłopca jest stabilny. Według opinii lekarzy dziecko będzie wybudzane ze śpiączki farmakologicznej za kilka dni.