W Ośrodku Wypoczynkowym Paprocany w Tychach działa kąpielisko, które niezmiennie co roku w letnim okresie jest nieczynne. Dlaczego? Przez zakwit sinic. Kontakt człowieka z tymi organizmami może prowadzić do uszkodzenia wewnętrznych narządów, wszystko przez to, że wytwarzają toksyny.
Ostatnie badanie jakości wody w kąpielisku Paprocany, znajdującym się w Jeziorze Paprocańskim, zostało przeprowadzone 22 czerwca 2023 r. Wtedy wyniki pokazały, że w zbiorniku doszło do zakwitu sinic, przez co zamknięto kąpielisko do odwołania. Kolejne badanie wody zaplanowane jest na 4 lipca 2023 r. Na razie do terminu otwarcia kąpieliska odniósł się kierownik O.W. Paprocany.
Trudno jest określić, jak długo obiekt będzie nieczynny, bo to zależy od tego, kiedy ustąpią sinice. Może to być pojutrze, za kilka lub kilkanaście dni, a może być i za miesiąc – mówi dla portalu dziennikzachodni.pl Marcin Marcak, kierownik Ośrodka Wypoczynkowego Paprocany w Tychach.
Gdzie szukać ochłody w ciepłe dni w Tychach?
W Tychach nie znajdziemy żadnego odkrytego basenu. Jedyną formą ochłody w ciepłe dni są Paprocany, których jednak nie polecamy ze względu na jakość wody. Kolejnym miejscem może być Wodny Park Tychy, obiekt ma dostępne baseny na podwórku, ale żeby wejść na basen trzeba wykupić bilet wstępu na cały obiekt.
Tyszanie od lat zabiegają u władz miasta o budowę nowego ośrodka z odkrytymi basenami. Samorząd tłumaczy, że na takie inwestycje na razie nie ma pieniędzy i proponuje korzystanie z innych otwartych basenów zlokalizowanych w sąsiednich miejscowościach.
I teraz to ja zadam pytanie co budować? Mieszkania czy basen? Tym bardziej, że w Paprocanach jednak od czasu do czasu można się kąpać. Mało tego, w metropolii są Łaziska, gdzie jest przepiękny basen odkryty. To nie jest tak, że wszyscy muszą mieć wszystko w mieście – mówił w 2022 r. Andrzej Dziuba, prezydent Tychów.
Sinice w Paprocanach nie odpuszczają
Kolejne badania sanepidu udowodniły, że woda w Paprocanach nie nadaje się do pływania. Mimo to, co weekend, Jezioro Paprocany przeżywa oblężenie. Mieszkańcy Tychów i sąsiednich gmin chętnie spędzają czas nad tyskim zbiornikiem. Może o tym świadczyć liczba wypożyczonych rowerków wodnych, albo sam fakt, że w wodzie mimo zakazu kąpieli znajdziemy osoby na SUPach, a nawet dzieci, których rodzice za nic mają ostrzeżenia związane z niebezpieczeństwem płynącym z powodu zakwitu sinic.
Z kąpielisk w woj. śląskim odpada też Pogoria I w Dąbrowie Górniczej. W piątek, 30 czerwca kąpielisko zostało zamknięte z powodu przekroczonych norm bakterii enterokoków.
Badania stanu wody przeprowadzane są według harmonogramu uzgodnionego z sanepidem. Do tej pory żadne z wyników badań nie były przekroczone. To pierwszy przypadek w historii, że trzeba zamknąć kąpielisko już na początku sezonu. Dlatego wystąpimy z wnioskiem do odpowiednich służb z prośbą o skontrolowanie terenu wokół zbiornika Pogoria I – informuje Wojciech Juroff, dyrektor Centrum Sportu i Rekreacji w Dąbrowie Górniczej.
