Jerzy Kukuczka - legenda światowego himalaizmu. Pochodził ze Śląska
Szczyty ośmiotysięczne, w tym najwyższy z nich Mount Everest (8849 m n.p.m.), długo pozostawały niezdobyte przez polskich himalaistów. Do czasu, kiedy to świat zaczął z zapartym tchem obserwować ich imponujące dokonania w wysokich górach. Polacy, w tym w dużej mierze wspinacze ze Śląska, to bez wątpienia jedni z najwybitniejszych himalaistów w historii.
A wśród nich jest legenda, nieżyjący już, pochodzący z Katowic Jerzy Kukuczka.
Jerzy Kukuczka jako drugi wszedł na 14 ośmiotysięczników, w ciągu ośmiu lat (1979 - 1987). Wytyczył jedenaście nowych dróg na tych szczytach, siedem wejść dokonał w stylu alpejskim, trzy zdobył jako pierwszy w historii zimą. Wiele na jego koncie także osiągnięć wspinaczkowych.
Tragiczna wyprawa na Lhotse w 1989 r. Himalaista odpadł od ściany będąc na około 8 tys. m n.p.m.
- Dlaczego kończyć, skoro tak dobrze idzie? - mówił Kukuczka przed ekspedycją na południową Lhotse w 1989 r. Tuż przed granią szczytową Jurek odpadł od ściany. Lina zahaczyła o krawędź grani, zerwała się, a on spadł w dwukilometrową przepaść. Data jego śmierci to 24 października 1989 roku. Miał zaledwie 41 lat. Zostawił żonę, Cecylię oraz dwóch synów Macieja i Wojciecha.
Izba Pamięci w Istebnej oraz Fundacja Wielki Człowiek. Pamięć jest kultywowana
W przysiółku Wilcze w Istebnej w góralskim domku letniskowym Jerzego Kukuczki znajduje się utworzona w 1996 roku przez Cecylię Kukuczkę Izba Pamięci Jerzego Kukuczki.
Prężnie działa także prowadzona od 2013 roku przez Wojtka Kukuczkę, młodszego z synów, Fundacja Wielki Człowiek, popularyzująca dokonania Jerzego Kukuczki oraz himalaizmu polskiego, z siedzibą w Katowicach. Wydawane są książki, powstają filmy.
Jedno jest pewne - pamięć o jednym z najwybitniejszych himalaistów w historii nigdy nie zaginie.
Zobaczcie znakomity dokument „Jurek", z 2014 roku. Link znajdziecie poniżej.