Izera - pierwszy polski samochód elektryczny

i

Autor: Tomasz Stankiewicz Izera - model pokazowy

Jaworzno leży w Górach Izerskich? Tak twierdzi były rzecznik PiS-u

2023-02-08 9:36

Izera według wstępnych założeń miała powstać w 2023 roku. Na razie dostępny jest jedynie model pokazowy. Póki co, w Jaworznie nie ma fabryki Izery. Nie ma jej także w Górach Izerskich, gdzie według Radosława Fogla z PiS powstaje polski elektryczny samochód przyszłości.

W audycji Roberta Mazurka na antenie RMF FM Radosław Fogiel – były rzecznik prasowy PiS-u – stwierdził, że prace nad polskim samochodem Izerą trwają w Górach Izerskich.

Słyszał Pan o polskim samochodzie Izera? – zapytał Robert Mazurek. - Prace trwają – odpowiedział mu Radosław Fogiel. - Gdzie, przepraszam? – kontynuował pytanie Mazurek. - W Górach Izerskich – odpowiedział bez chwili zastanowienia polityk.

Były rzecznik PiS-u tłumaczy się z wpadki

Później Fogiel tłumaczył się ze swojej wpadki zasłaniając się sarkazmem. Sprowokowany swoją własną wypowiedzią w radiu, musiał wytłumaczyć sobie i przy okazji wszystkim, że popełnił błąd.

Widzę, że popełniłem błąd, nad czym ubolewam - zapomniałem, że dziś sarkazm może być niebezpieczny dla użytkownika. Lecz jak inaczej odpowiedzieć na pytanie, gdzie można pojeździć samochodem, którego fabryka (w Jaworznie) dopiero jest w budowie? :) - napisał na Twitterze obecny przewodniczący sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych i były rzecznik PiS-u – Radosław Fogiel.

Fabryka Izery w Jaw… Górach Izerskich!

Sarkazm może byłby zabawny, gdyby nie fakt, że fabryka Izery w Jaworznie miała być gotowa już w 2023 roku. Ba, fabryka nie dość, że miała być gotowa, to w trzecim kwartale 2023 roku Izera miała zjechać z taśmy produkcyjnej.

Dzisiaj w sprawie pierwszego całkowicie polskiego samochodu elektrycznego, na chińskiej platformie wiadomo tyle, że Skarb Państwa dwukrotnie zwiększył dofinansowanie projektu – z 250 mln zł do 500 mln zł. Jak zapewniają rządzący fabryki nie ma, ale będzie!

Obecnie termin budowy elektryka to 2025 rok. Bardzo możliwe, że z różnych względów polityczno-gospodarczych termin nie raz ulegnie zmianie, ale chyba ostatecznie liczy się to, że będziemy w końcu, za kilka lat, będziemy mogli wsiąść do tak długo wyczekiwanego przez wszystkich polskiego super-samochodu.