Nadal niewiele osób zdaje sobie sprawę, że jazda po alkoholu hulajnogą elektryczną jest wykroczeniem, za który grozi bardzo solidny mandat. Przekonało się o tym dwóch mieszkańców Rudy Śląskiej, którzy zostali w weekend 6-7 maja zatrzymani przez tamtejszą policję. U 33-latka badanie alkomatem wykazało 0,75 promila, a u 30 latka - 1,7 promila alkoholu. Zgodnie z nowym taryfikatorem obydwaj zostali ukarani po mandacie w wysokości 2500 zł.
Jazda hulajnogą w stanie po użyciu alkoholu, czyli wtedy, gdy w organizmie znajduje się pomiędzy 0.2-0.5 promila, zagrożona jest mandatem w wysokości 1000 złotych. Z kolei osoba będąca w stanie nietrzeźwości, czyli gdy ma więcej niż 0.5 promila alkoholu, powinna liczyć się mandatem karnym w wysokości 2500 złotych.