Trudna sytuacja finansowa gliwickiego hospicjum
Obecna sytuacja finansowa hospicjum w Gliwicach, delikatnie rzecz ujmując, nie należy do najlepszych. Środki przekazywane do placówki z Narodowego Funduszu Zdrowia nie pokrywają rosnących kosztów funkcjonowania. Dlatego też władze miasta zaapelowały do resortu zdrowia i NFZ o zwiększenie finansowania hospicjum. W innym wypadku - placówka może wkrótce przestać istnieć. Radni jednogłośnie, w trakcie ostatniej sesji rady, przyjęli uchwałę w tej sprawie.
W ubiegłym roku finansowa strata hospicjum wyniosła prawie 1,5 mln zł. Choć w lipcu 2022 wycena świadczeń medycznych i wartość punktu kontraktowego zwiększyła się (z 56,19 zł do 80,49 zł), to również i ta podwyżka nie poprawia sytuacji gliwickiej placówki, która ponosi mnóstwo kosztów.
- Gliwickie Hospicjum z przyczyn zupełnie od niego niezależnych stoi więc przed ostatecznymi wyborami – redukcji zatrudnienia, obniżenia jakości świadczonych usług, wydłużenia kolejek oczekujących czy nawet zamknięcia placówki - czytamy we wspomnianym apelu.
Czy hospicjum zostanie zamknięte? Wystosowano apel w tej sprawie
Przypomnijmy, że hospicjum w Gliwicach sprawuje całkowicie nieodpłatną całodobową opiekę paliatywną nad chorymi cierpiącymina nieuleczalne, postępujące i zagrażające życie choroby (głównie te nowotworowe). W ubiegłym roku udzielono pacjentom aż 1282 porad. Od 2018 roku hospicjum prowadzi rozbudowę placówki. Wszystko po to, aby warunki pobytu pacjentów się poprawiły. Ma tu powstać m.in. dział fizjoterapii i terapii zajęciowej. Inwestycja jest w trakcie realizacji, ale rosnące koszty utrzymania placówki spowalniają te inwestycje.
Gdyby doszło do zamknięcia hospicjum, to ta decyzja byłaby mocno odczuwalna w mieście. - Gliwickie szpitale nie będą w stanie zabezpieczyć wystarczającej liczby łóżek oraz odpowiednio wykwalifikowanego personelu dedykowanego do opieki nad tą specyficzną grupą pacjentów - brzmi fragment apelu.
W związku z tym, że wzrasta liczba osób potrzebujących opieki paliatywnej oraz obecnej sytuacji hospicjum, prezydent Gliwic wraz z miejskimi radnymi zaapelowali do rządu i NFZ o finansowanie procedur medycznych adekwatnie do potrzeb oraz o zniesienie limitów świadczeń - wszystko po to, aby mieszkańcy Gliwic nie pozostali bez opieki w ciężkiej sytuacji.