Automatyczny system policzy pasażerów komunikacji miejskiej.

i

Autor: Agnieszka Kucjas-Karkoszka

GZM sprawdzi kiedy komunikacja miejska jest najbardziej oblegana, a kiedy "wozi powietrze"

2020-06-09 15:56

Automatyczny system policzy pasażerów komunikacji miejskiej. Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia przygotowuje się właśnie do przetargu na jego instalację. Chodzi o to żeby przewoźnik na bieżąco mógł kontrolować która linia o danej godzinie jest najbardziej oblegana i przekierować tam pojazdy, które w tym czasie "wożą powietrze".

Ale zanim GZM ogłosi przetarg, konsultuje się z firmami, które zajmują się instalacją takich systemów. Wszystko po to żeby ustalić możliwości techniczne dla konkretnych rozwiązań i sprawdzić ile za inwestycję trzeba będzie zapłacić.

- Nowy system zliczania pasażerów pozwoli na dokładne określenie liczby podróżnych w poszczególnych miastach, a także pomiędzy danymi przystankami. Przełoży się to na lepsze dostosowanie rozkładu jazdy oraz wielkości pojazdów na poszczególnych trasach, aby odpowiadały rzeczywistym potrzebom pasażerów. Pozwoli również szybciej reagować i wprowadzać konieczne zmiany, co pokazała nam również epidemia koronawirusa w Polsce i związane z nią rządowe obostrzenia - mówi Kamila Rożnowska, rzeczniczka GZM-u.

– Informacje te wskażą nam, kiedy pojazdy są niemal puste, a w których godzinach są przepełnione. Pozwoli to nam na podjęcie działań, by wzmocnić te kursy, które tego wymagają, żeby wszyscy pasażerowie mogli bezpiecznie dojechać do wybranego celu – mówi Lucjan Dec, dyrektor Departamentu Komunikacji i Transportu.

W tej chwili bramki rejestrujące wejścia i wyjścia pasażerów, zainstalowane są w kilkuset pojazdach, jednak w zależności od operatora, dane zbierane są w różny sposób.

- W pierwszym etapie zamierzamy wykorzystać istniejącą już infrastrukturę. Chcemy również zakupić oprogramowanie, które umożliwi pozyskanie ujednoliconych danych oraz zgrupowanie ich we wspólnej bazie. Dalej na tej podstawie możliwe byłoby prowadzenie analiz w oparciu o spójne i rzetelne wyniki w dedykowanym do tego celu oprogramowaniu - mówi Zbigniew Anioł z Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. 

W drugim etapie natomiast system ma zostać zainstalowany w pozostałych pojazdach. Urządzenia dostępne na rynku pozwalają nawet na 99 procentową dokładność pomiarów. Ale pasażerowie nie muszą się martwić, bo system nie będzie śledził trasy jaką przemierzają konkretne osoby.

- Wszystkie informacje, które pozyskują te systemy są zanonimizowane, co oznacza, że nie rejestrują i nie rozpoznają wizerunku pasażerów, a jedynie ruch, pozwalający określić liczbę osób wsiadających i wysiadających - dodaje Anioł.


Dane dotyczące liczby pasażerów, korzystających z komunikacji miejskiej są bardzo potrzebne nie tylko z uwagi na lepsze dostosowanie rozkładów jazdy, ale również z punktu widzenia rozliczeń finansowych. Organizacja transportu publicznego to zadanie własne miast i gmin, które zostało przekazane Metropolii. Utrzymywane jest ze składki zmiennej, którą gminy co roku wpłacają na ten cel. Pozyskane dane dotyczące rzeczywistej liczby pasażerów będą mogły zostać wykorzystywane do bardziej precyzyjnego obliczania składki zmiennej dla poszczególnych gmin.

- Dodatkowym atutem wprowadzenia takiego rozwiązania jest szybki dostęp do pozyskiwanych danych w trybie online oraz możliwość przekazywania informacji m.in. dla włodarzy miast i gmin. Zapewni to pełną transparentność w obszarze organizacji publicznego transportu - mówi Zbigniew Anioł.


Przedstawiciele Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii analizowali już jak działają systemy zliczania pasażerów u innych organizatorów transportu publicznego w Polsce, m.in. w Warszawie, Poznaniu i Rzeszowie.

W tej chwili Metropolia prowadzi z czterema firmami dialog techniczny, który ma na celu zapoznanie się z rozwiązaniami technologicznymi w zakresie systemów zliczających pasażerów oraz poszerzenie wiedzy o stosowanych rozwiązaniach w praktyce.

- Dialog techniczny to jedna z możliwości, której zastosowanie przewidziane zostało w prawie zamówień publicznych. Ma przede wszystkim charakter doradczy. To etap poprzedzający ewentualne ogłoszenie takiego postępowania, a jego celem jest uzyskanie informacji, potrzebnych do precyzyjnego opisu przyszłego zamówienia. Chodzi m.in. o ustalenie możliwości technicznych rozwiązań dostępnych na rynku, szacunkowy koszt wprowadzenia nowego systemu oraz czas jaki będzie potrzebny, by to rozwiązanie zaczęło w pełni funkcjonować - dodaje Rożnowska. 

Na razie system działa w niewielkim procencie pojazdów komunikacji miejskiej. Kiedy zostanie wprowadzony w całej flocie ZTM-u jeszcze nie wiadomo.

Tablice rejestracyjne w Polsce. Z jakiego województwa pochodzi auto oznaczone...
Pytanie 1 z 10
BWM:
Rozmawiamy z rekordzistą Guinnessa w trialu rowerowym