WIADOMOŚCI

Fundacja Neon Katowice w Bytomiu. Wielkie otwarcie neonowej pracowni i siedziby ZDJĘCIA

Zabytkowa kamienica przy ul. Orląt Lwowskich w Bytomiu od czwartku, 25 lipca, świeci niczym neon nad dworcem w Bytomiu.. To właśnie tutaj powstała siedziba dla katowickiej fundacji ratującej neony, które zdobiły centrum Katowic. Dzisiaj odbyło się wielkie otwarcie.

Neony przeznaczone do złomowania zostały uratowane przez Dominika Tokarskiego, katowickiego społecznika. Można jednak powiedzieć, że neoy, które cieszyły dawniej oczy katowiczan, nie miały swojego formalnego domu. Jak czytamy w lokalnym portalu bytomski.pl, Tokarski w 2019 roku postanowił sformalizować swoją działalność i założył Fundację Neon Katowice. Pod koniec 2023 r. jego organizacja znalazła swój przyczółek w Bytomiu.

Do Bytomia przekonała mnie Karolina Jakoweńko, z którą współpracowałem w ramach Rady Konsultacyjnej Europejskiej Stolicy Kultury 2029. Pracując nad programem kulturalnym, dużo rozmawialiśmy o zaangażowaniu miast Metropolii, rozproszeniu inicjatyw i wybraniu tych, które będą promieniowały na inne miasta. A ponieważ najlepiej zacząć zmiany od siebie, zdecydowałem się działalność ulokować w Bytomiu – mówi "Bytomskiemu" Dominik Tokarski, prezes Fundacji Neon Katowice.

Odnowienie i ponowny użytek - te idee przyświecają fundacji

Neony uratowane przed zniszczeniem znalazły swój dom w kamienicy na rogu ul. Orląt Lwowskich i Mickiewicza. Pośród zbiorów znalazł się między innymi kultowy napis BYTOM z dworca kolejowego. To nie koniec ich drogi - celem organizacji Tokarskiego jest ich odnowienie, by następnie wyeksponować je w przestrzeni publicznej. Założyciel wspomina, jakie znaczenie dla społeczeństwa mają dawne neonowe reklamy.

Za każdym razem, kiedy publikuję w sieci jakiś napis, uruchamia się lawina komentarzy i wspomnień osób, które pamiętają te budynki i przestrzeń sprzed lat. Tak było m.in. z fotografią wyburzonych w latach 70. budynków przy pl. Kościuszki i neonu Gosposia - powiedział lokalnemu portalowi.

Oficjalne otwarcie odbyło się w czwartek, 25 lipca wczesnym wieczorem. To oczywiście nie dziwi, bo chodziło nie tylko o pokazanie neonów, które zdobiły kiedyś miasto, ale też o to, aby każdy mógł się niemal dosłownie grzać w ich blasku i dawnej chwale. Jak zapowiada Dominik Tokarski, to tak naprawdę jest tylko preludium do tego, aby ratować kolejne neony ze śląskich miast. 

Zobacz zdjęcia z pracowni Fundacji Neon Katowice