Dramatyczne warunki życia rodziny z Czerwionki-Leszczyn. Grzyb na każdej ścianie nie pozwala im oddychać

i

Autor: Alina Kucharzewska (Facebook)

Czerwionka-Leszczyny

Dramat rodziny z Czerwionki-Leszczyn. Żyją w zapleśniałym mieszkaniu. Co na to gmina?

2024-01-25 15:50

Grzyb, pleśń w każdym rogu i woda cieknąca z sufitu - w takich warunkach żyje 7-osobowa rodzina z Czerwionki-Leszczyn. Najmłodsze dziecko ma 1,5 roku. Pani Barbara miała wielokrotnie prosić gminę o pomoc, ale bez większego skutku.

Sprawę nagłośniła Alina Kucharzewska, mieszkanka Czerwionki-Leszczyn i była rzeczniczka wojewody śląskiego. Skontaktowała się z nią pani Barbara, która razem z rodziną od kilku lat mieszka w jednej z kamienic komunalnych w dzielnicy Dębieńsko. Warunki w mieszkaniu są straszne - wszędzie widać pleśń, a z sufitu cieknie woda. Wszystko z powodu nieszczelnego dachu, który od lat nie był wymieniony.

W pokoju dzieci, z których najmłodsze ma ledwie roczek, czarny grzyb pokrywa sufit, ściany tak, że z trudem się oddycha - relacjonuje Kucharzewska.

Dramatyczne warunki życia rodziny z Czerwionki-Leszczyn. Grzyb na każdej ścianie: 

Czerwionka-Leszczyny. W mieszkaniu pani Barbary woda ścieka z sufitu do misek 

Pani Barbara od 2022 roku wielokrotnie prosiła gminę o pomoc. W końcu mieszkanie odwiedzili pracownicy ZGM, którzy popryskali ściany środkiem grzybobójczym. Ktoś też podobno łatał na dachu, ale jak twierdzi Kucharzewska, efektów nie widać. "Z sufitu w dwóch pokojach kapała woda do podstawionych misek" - opowiada była rzecznika wojewody śląskiego.

Pani Barbara każdego roku po nadejściu wiosny odgrzybia i maluje całe mieszkanie. Musiała wymienić meble i regularnie wymienia ubrania oraz sprzęty domowe zainfekowane grzybem. "Zgodnie z zasadami użytkowania, systematycznie wietrzy mieszkanie, ogrzewa je, czego dowodem jest chociażby rachunek na 12 tys. zł" - dodaje Kucharzewska.

ZGM nie ma w zasobach wystarczająco dużego lokalu zastępczego dla 7-osobowej rodziny

Alina Kucharzewska zgłosiła sprawę do sanepidu. W piśmie poprosiła o pilną kontrolę warunków sanitarnych w mieszkaniu. Zaprosiła też Polsat News do Czerwionki-Leszczyn, by nakręcili reportaż na temat dramatycznych warunków życia 7-osobowej rodziny.

Do sprawy włączyła się również redakcja portalu rybnik.com.pl. Jak pisze redaktor Bartłomiej Furmanowicz, pani Barbara wystąpiła do gminy o mieszkanie zastępcze, ale otrzymała odmowę. Próbowała nawet interweniować osobiście u burmistrza, aż sprawa trafiła na obrady sesji miejskiej.

Rada nie przyznała mi mieszkania zastępczego, bo „lokum jest ładne, tylko trzeba wyremontować dach” - powiedziała pani Barbara w rozmowie z rybnik.com.pl.

Finalnie gmina zmieniła zdanie i umieściła rodzinę na liście oczekujących na mieszkanie. Niestety, w zasobach Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej nie było wystarczająco dużego lokalu dla siedmiu lokatorów. 

Gmina i ZGM deklarują, że budynek zostanie ocieplony, a dach wymieniony

Rybnicki sanepid w rozmowie z portalem rybnik.com.pl potwierdził zgłoszenie i poinformował, że wkrótce do kamienicy w Dębieńsku zawita kontrola. Tymczasem ZGM w Czerwionce-Leszczynach przypomniał, że do tej pory podjęto kilka prób doraźnego rozwiązania problemu m.in. w lokalu przeprowadzono dezynfekcję ozonem.

W najbliższym czasie, kiedy umożliwią to warunki atmosferyczne, ZGM przeprowadzi kontrolę pokrycia dachu i jeżeli będzie to konieczne, wykona prace naprawcze - powiedziała Katarzyna Mazur z biura prasowego Urzędu Gminy i Miasta Czerwionka-Leszczyny w rozmowie z rybnik.com.pl.

Ponadto gmina poinformowała, że ZGM ma w planach wykonanie termomodernizacji w kamienicy w Dębieńsku.