Prokuratura uznała, że kara zasądzona na dominikaninie jest zbyt łagodna, dlatego złożono apelację. Natomiast dwaj adwokaci Pawła M. niezależnie od siebie złożyli apelacje, bo uznali, że zasądzona kara jest zbyt surowa.
Przypominamy, że dominikanin we wrześniu 2022 r. został skazany przez Sąd Rejonowy w Częstochowie na cztery lata więzienia. Paweł M. został oskarżony o gwałt na zakonnicy i „doprowadzenie jej do innej czynności seksualnej za pomocą zabiegów i technik manipulacyjnych”. Ofiarą zakonnika padła siostra zakonna, która poznała oprawcę w 2010 r. przed ślubami wieczystymi, kiedy przyjechał do klasztoru w Częstochowie. Sprawę zgłosiła w marcu 2021 r. Śledztwo zostało wszczęte przez Prokuraturę Regionalną w Katowicach. Proces odbył się w Częstochowie i zakończył się nieprawomocnym wyrokiem.
Dominikanin przebywa na wolności
Oskarżony przebywa na wolności. W październiku 2022 r. częstochowski sąd okręgowy zwolnił go z aresztu tymczasowego po wpłaceniu 60 tys. złotych kaucji przez jego brata. Sędzia argumentował swoją decyzję tym, że dominikanin odbył w areszcie prawie połowę wyroku i teraz obowiązuje go dozór policyjny i obowiązek cotygodniowego meldowania się na policji.
Prowincjał zakonu dominikanów po wypuszczeniu Pawła M. na wolność poinformował, że zakonnik otrzymał nakaz przebywania poza klasztorem, w odosobnionym miejscu. Otrzymał też całkowity zakaz kontaktu z innymi osobami. Może utrzymywać kontakt jedynie z najbliższą rodziną i organami państwowymi.
Paweł M. formalnie nadal jest duchownym. Osobno od sprawy sądowej, wobec niego toczy się postępowanie kanoniczne.