Transformacja energetyczna jest potrzebna i wymaga rezygnacji z węgla. W Katowicach podczas konferencji "Atom dla samorządu", której organizatorem była Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia dyskutowano o wprowadzeniu energii jądrowej w obieg - ta jest zdecydowanie tańsza i mniej szkodliwa niż korzystanie z zasobów czarnego surowca. Czy to oznacza koniec górnictwa?
Myślę, że to nie ma znaczenia z punktu widzenia odejścia od węgla, na jaki rodzaj energii ten węgiel zamienimy. To, że musimy odejść od węgla w najbliższej perspektywie czasu jest oczywiste. Nie mamy ani takich zasobów, co więcej jest to niezwykle kosztowne źródło energii elektrycznej i cieplnej - mówi Blanka Romanowska, dyrektor departamentu infrastruktury i środowiska GZM-u.
Zgodnie z polską strategią energetyki jądrowej w naszym kraju ma powstać 6 elektrowni. Pierwsza ma być gotowa już w 2033 roku i będzie się znajdować w gminie Choczewo na pomorzu. Odległość nie ma być problemem dostarczania energii na Śląsk i Zagłębie, jednak wymaga ona sporych inwestycji w sieci przesyłowe. Powstanie elektrowni w naszym kraju ma być szansą na uzyskanie niezależności energetycznej m.in od Rosji.
Proces transformacji energetycznej już się zaczął, wszyscy wiemy, że to trzeba zrobić. Sytuacja po inwazji Rosji na Ukrainę się znacząco zmieniła, szukamy nowych źródeł energii (...) Musimy odejść od węgla, prawdopodobnie będziemy musieli odejść od gazu - dodaje Blanka Romanowska, dyrektor departamentu infrastruktury i środowiska GZM-u.
Energetyka jądrowa według specjalistów jest przyszłością. Stosunkowo ma być to tańsze zapewnienie dostępu do energii elektrycznej. Proces inwestycyjny jednak potrwa kilkanaście lat. Czy energetyka jądrowa jest zatem w stanie zastąpić górnictwo? Zdecydowanie tak. Jest to energia mniej obciążająca środowisko, oczywiście przy zachowaniu wszystkich norm bezpieczeństwa (...) Myślę, że energetyka jądrowa jest naszą jedyną szansą - podsumowuje Blanka Romanowska.