Koronawirus na Śląsku. Wyszły z domu, żeby posiedzieć w samochodzie
Nie wszyscy potrafią przesiedzieć w domu ten trudny czas pandemii koronawirusa. Policjanci co rusz ujawniają przypadki łamania obostrzeń dotyczących przemieszczania się. Tym razem do złamania przepisów doszło w Wodzisławiu Śląskim.
Patrol składający się policjanta ogniwa patrolowo-interwencyjnego i strażnika miejskiego został wczoraj wezwany na ulicę Wojska Polskiego, gdzie według relacji świadka w samochodzie ma siedzieć kilka młodych osób i spożywać alkohol. Mundurowi pojechali pod wskazany blok, pod którym stał zaparkowany srebrny nissan. W pojeździe zastano cztery dziewczyny. Nie potwierdzono faktu spożywania alkoholu. Nastolatki nie potrafiły jednak racjonalnie wyjaśnić celu spotkania. Dwie z nich zostały ukarane mandatem karnym za naruszenie przepisów dotyczących przemieszczania się i grupowania osób. Pozostałe dziewczyny były nieletnie i wobec nich decyzje podejmie sąd rodzinny. Obie zostały przekazane pod opiekę rodziców, których również pouczono o obowiązujących przepisach,
Zgodnie z Ustawą z dnia 31 marca 2020r. za łamanie kwarantanny, a także za nieprzepisowe przemieszczanie się, grupowanie, bądź inne naruszenia nakazów, zakazów lub ograniczeń związanych z obecnym zagrożeniem, osoba zostanie ukarana mandatem, a w przypadku odmowy jego przyjęcia skierowany zostanie wniosek o ukaranie do sądu. To jednak nie wszystko. W przypadku rażących naruszeń przepisów informacja zostanie skierowana także do Powiatowego Inspektora Sanitarnego, który w ramach prowadzonego przez siebie postępowania może nałożyć grzywnę od 5 tys do 30 tys zł.