Tragiczny pożar szpitala w Częstochowie. Już dwie ofiary śmiertelne. Prokurator wszczął śledztwo

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie tragicznego pożaru, jaki wybuchł w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Częstochowie w środę 1 czerwca 2022. Ogień błyskawicznie zajął oddział neurologii. Jeden z pacjentów zginął na miejscu mimo szybkiej akcji gaśniczej strażaków. Drugi ciężko poparzony zmarł w czwartek w szpitalu.

Pożar szpitala w Częstochowie

Do tragicznego w skutkach pożaru doszło w środę po południu w Częstochowie. Ogień pojawił się nagle na trzecim piętrze Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego przy ul. PCK. Mieści się tam oddział neurologii. Płomienie błyskawicznie objęły pomieszczenia oddziału.

W pomieszczeniu objętym ogniem ucierpiały dwie osoby. Jedna z nich niestety poniosła śmierć. To 35-letni mężczyzna. Drugi pacjent zmarł w czwartek na skutek odniesionych ciężkich poparzeń w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Serwisowi eska.pl potwierdził to Wojciech Smętek, rzecznik Centrum Leczenia Oparzeń im. dr S. Sakiela.

Pożar szpitala. Prokuratura wszczęła śledztwo

Na miejscu pożaru pojawił się już prokurator w towarzystwie strażaków. Zebrane dowody nie wykluczają, że do zaprószenia ognia doszło od zapalonego papierosa.

Prokuratura wszczęła dziś śledztwo w sprawie sprowadzenia pożaru, który zagrażał życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach, w wyniku którego 35-letni pacjent Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego poniósł śmierć na miejscu zdarzenia, a drugi z pacjentów 50-letni mężczyzna odniósł ciężkie obrażenia ciała. Ponadto śledztwo dotyczy narażenia pacjentów oddziału neurologii na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia przez personel medyczny tej placówki na skutek sprawowania niewłaściwej opieki nad pacjentami - mówi prokurator Tomasz Ozimek, Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

Pożar w szpitalu. Ofiary to pacjenci

Jedno pomieszczenie na trzeciej kondygnacji zostało całkowicie wypalone. Ewakuowano ok. 20 osób w tym 2 z pomieszczenia, gdzie powstał pożar. Jednej z osób - 50-letniemu mężczyżnie - udzielana była kwalifikowana pierwsza pomoc. Poparzenia  były tak rozległe, że podjęto decyzję o transporcie helikopterem LPR do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. - U drugiej stwierdzono zgon - informują strażacy.

Stanowisko kierowania ogniem Komendy Miejskiej Państwowej Straży pożarnej w Częstochowie zadysponowało do gaszenia pożaru szpitala 16 zastępów straży pożarnej.

Jak doszło do pożaru w szpitalu?

Na razie nie są znane bliższe okoliczności wybuchu pożaru. Na miejscu cały czas pracuje straż pożarna i policja. Obiekt jest wyłączony z użytkowania. Na miejsce skierowano 16 zastępów strażaków. Przed godz. 17 strażacy poinformowali, że sytuacja jest "pożarowo opanowana". O godz. 16:26 sytuacja została opanowana. O godz. 20:58 PSP zakończyła czynności.

- W trakcie działań ratowniczo-gaśniczych strażacy ewakuowali 23 osoby z budynku. Na chwilę obecną nie znamy przyczyn pożaru - poinformował rzecznik częstochowskiej straży pożarnej młodszy brygadier Kamil Dzwonnik.

Osoby ewakuowane przez personel zostały rozlokowane po całym szpitalu. Po akcji strażaków działania przejmie policja i prokuratura.